Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac Zwycięstwa w Łodzi. Wojewoda potwierdził, że od 7 lutego zacznie obowiązywać stara-nowa nazwa

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Łukasz Kasprzak/archiwum
Plac Zwycięstwa może ponownie stać się placem Zwycięstwa, pomimo faktu, że wojewoda w ramach dekomunizacji nazw ulic zmienił tę nazwę na pl. Lecha Kaczyńskiego.

W Dzienniku Urzędowym Województwa Łodzkiego została opublikowana uchwała Rady Miejskiej z 5 stycznia, w której radni zmienili nazwę pl. Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa. Tym samym wojewoda potwierdził, że od 7 lutego zacznie obowiązywać nazwa pl. Zwycięstwa. Radni nadali tę nazwę na pamiątkę zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej, a nie zwycięstwa nad faszyzmem hitlerowskim, jak komunistyczne władze Łodzi uzasadniały nadanie takiej nazwy. Dlatego, choć radni nadali tę samą nazwę pod względem brzmienia, to pod wzglęgem prawnym jest to zupełnie nowa nazwa. W dodatku radni nadali ją 5 stycznia, czyli 2 dni przed wejściem nowelizacji ustawy dekomunizacyjnej, która zakłada, że nazwy zmienione przez wojewodę mogą zmienić radni tylko po uzyskaniu akceptacji wojewody i Instytutu Pamięci Narodowej. A skoro radni uchwalili nową - starą nazwę przed wejściem tego przepisu, to wojewoda opublikował tę uchwałę. To nie oznacza, że PiS zakończył batalię o zmianę nazwy pl. Zwycięstwa na pl. Kaczyńskiego. Wojewoda podjął decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego w celu zbadania legalności podjęcia tej uchwały.
- Wojewoda Łódzki, podobnie jak Wojewoda Mazowiecki, opublikował uchwałę zmieniającą nazwę pl. Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa, ale Wojewoda Mazowiecki juz zaskarżył ją do sądu. Poczekajmy, czy Wojewoda Łódzki też to zrobi - powiedział radny PiS Łukasz Magin sugerując, że Zbigniew Rau podejmie taką decyzję. Ma na to 30 dni od podjęcia uchwały, czyli do pierwszych dni lutego.

Radni PO Mateusz Walasek i Tomasz Kacprzak obwieścili swój sukces uwazając, że obronili nazwę pl. Zwycięstwa. Poinformowali też o wynikach konsultacji społecznych dotyczących zmienionych nazw ulic. Stwierdzili, że wyniki są druzgocące dla wprowadzonych zmian. Jednocześnie przyprowadzili do urzędu kilkunastu mieszkańców ul. Aldridge'a, która wcześniej nazywała się Ajnenkiela. To niewielka ulica posiadająca 60 numerów. Mieszkańcy nie chcą nowej nazwy.

- Nie zgadzamy się na zmianę, bo była wprowadzona arbitralnie, gdy nie mogliśmy podjąć żadnych działań. W konsultacjach bralismy udział - mówi Aleksandra Roźniecka, mieszkanka tej ulicy. - Nie chcemy ul. Aldridge'a bo jest trudna do przeliterowania. Nie da się jej poprawnie przekazać pogotowiu w sytuacji stresu. Chcemy pozostawienia Ajnenkiela.

Mieszkańcy z radnymi znaleźli sposób, aby zdekomunizowanego eugeniusza Ajnenkiela zastąpić Andrzejem Ajnenkielem, co pozwoli zachować nazwę ulicy i spełnić wymogi dekomunizacji. Po feriach radni zaopiniują tę prozycję na posiedzeniu komisji kultury. Podejmą też decyzję w sprawie nazw ulic wprowadzonych przzez wojewodę, ale niezaakcpetowanych przez mieszkańców w trakcie konsultacji. Póżniej wystąpią z propozycją zmian do wojewody i IPN.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki