Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokemon Go. Pokemony w Manufakturze. Jak grać w Pokemon Go? Gdzie pokemony w Łodzi?

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Pokemon Go. Pokemony w Manufakturze. Jak grać w Pokemon Go? Gdzie pokemony w Łodzi?
Pokemon Go. Pokemony w Manufakturze. Jak grać w Pokemon Go? Gdzie pokemony w Łodzi? Krzysztof Szymczak
Gra Pokemon Go. Jak grać? "Pokemon GO lure party Łódź", czyli zorganizowane przez dwóch łodzian wspólne granie w popularną grę na telefon komórkowy, zaczęło się w sobotę po godz. 16 w centrum handlowo-rozrywkowym Manufaktura, a terenem objęło też Park Śledzia.

"Pokemon GO lure party Łódź" gromadziło około 150 osób, które na ekranach telefonów poszukiwały pokemonów. Kilkoro z nich przebrało się za postaci z gry inspirowanej japońską kreskówką. Nie brakuje jednak ludzi, którzy krytykują organizowanie takich wydarzeń w centrum handlowym. Manufaktura odpiera zarzuty na portalu społecznościowym.

Pierwsza ofiara gry Pokemon Go. 18-letni Jerson Lopez de Leon został zastrzelony w trakcie grania

Organizatorów "Pokemon GO lure party Łódź" można było poznać po charakterystycznych czapkach, które nosił jeden z bohaterów serialu animowanego i gry, oraz po tym, że poruszali się na hulajnogach. Michał Kidawa, 18-latek, właśnie ukończył liceum i przymierza się do studiów informatycznych na Politechnice Łódzkiej, oraz Mikołaj Stefanowski, lat 20, student dziennikarstwa na Uniwersytecie Łódzkim, przedstawiają się jako miłośnicy gry i przyznają, że nie spodziewali się aż takiej frekwencji. Dlaczego sami grają w "Pokemon Go"?

CZYTAJ WIĘCEJ: Gdzie znaleźć pokemony w Łodzi? Jak grać w Pokemon Go?

- Pamiętamy ten serial z dzieciństwa, oglądaliśmy go do poduszki. Gdy pojawiła się nawiązująca do niego gra, postanowiliśmy ją wypróbować - mówi Mikołaj Stefanowski.

POKEMON GO W MANUFAKTURZE. JAK GRAĆ W POKEMON GO?

Czy łapanie wirtualnych, bo obecnych tylko na ekranach telefonów, stworków - na czym polega rywalizacja z innymi graczami - oraz późniejsze ich trenowanie, nie nudzi się im i jak długo można grać w taką grę? - Aż wyczerpie się bateria - uważa Michał Kidawa, posiadacz trzystu wirtualnych pokemonów.

Gdy chłopcy ogłosili wydarzenie na portalu Facebook, zainteresowanie i chęć udziału w nim zadeklarowało około 2 tysiące osób. Przed godziną 16 na terenie, gdzie znajduje się napis "Manufaktura", pojawiło się około 50-60 zapatrzonych w swoje telefony młodych i bardzo młodych graczy. W ciągu kwadransa ich liczba gwałtownie wzrosła.

- Chcieliśmy zorganizować wydarzenie, które połączy zainteresowanych grą, wyciągnie ludzi z domu, bo też taką ideę zakłada ta gra - mówi Michał Kidawa. - Chodziło też o zbudowanie wspólnoty.

Czy się udało? Rzeczywiście, ludzie przychodzili na miejsce spotkania grupami, ale też w grupach swoich najczęściej rozmawiali. Wiele osób stało zaś samotnie. Łączyło ich jedno: ustawiczne spoglądanie na ekran smartfona. Podobna sytuacja odbyła się w Parku Śledzia. Pomiędzy zebranymi kręcił się zaś człowiek z przytwierdzonym do piersi telefonem, który na żywo zagadywał, komentował i transmitował zbiorowe granie w "Pokemon Go" do internetu.

POKEMON GO W MANUFAKTURZE. JAK GRAĆ W POKEMON GO?

Czy nie obawiają się, że ktoś może sprawić, że zaczną szukać pokemonów na półkach sklepowych, a więc że gra stanie się narzędziem marketingowym?

- Ale już istnieje coś takiego jak poke-maketing - mówi Michał Kidawa. - Restauracje wykupują wirtualne "wabiki", by skupić wokół siebie grające osoby. Także w Łodzi można już zobaczyć, że w niektórych kawiarniach siedzą przy stolikach grupy, która grają w "Pokemon Go". I rozmawiają. O tym jakiego pokemona złapały.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...

Jak się dowiadujemy od graczy, "wabiki" pokemonów kosztują około 4 zł i działają przez około 30 minut. Sprawiają, że wokół poke-stopów (miejsc w przestrzeni publicznej, w których można zagrać w grę i w których "przebywają" pokemony) pojawia się więcej stworków. A więc - w zamyśle - stworki mogą zwabiać graczy, czyli potencjalnych klientów.

Organizatorzy "Pokémon GO lure party Łódź" podkreślają, że wydarzenie miało charakter otwartego spotkania, a nie imprezy zorganizowanej. Nie wszystkim jednak przypadło ono do gustu. Jeszcze przed jego rozpoczęciem niektórzy internauci zarzucali centrum handlowemu, że chodzi tylko o przyciągnięcie klienta. "Troszeczkę godności" - pisali. Inni dodawali, że to brak "klasy".

Pokemon Go. Awaria gry Pokemon Go

"Wszystkim, którym nie przypadł do gustu pomysł wspólnego łapania pokemonów, przypominamy, że udział w zabawie nie jest obowiązkowy. I zachęcamy do śledzenia naszego FB i strony www.manufaktura.com, gdzie informujemy o pozostałych 150 wydarzeniach, które organizujemy w ciągu roku w Manufakturze" - ripostowało łódzkie centrum handlowe na portalu Facebook. Kolejny komunikat brzmiał: "Nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa. Mamy w Manufakturze 150 wydarzeń w roku, skierowanych do osób w przeróżnym wieku, o różnych zainteresowaniach, czyli każdy może znaleźć coś dla siebie".

Tymczasem z okolic Parku Śledzia uczestnicy zlotu przeszli na plac Wolności i ogłosili, że o godzinie 19 zaczynają spacer Piotrkowską na Pasaż Schillera, połączony z "lurowaniem", czyli właśnie używaniem "wabików" na pokemony.

POKEMON GO W MANUFAKTURZE. JAK GRAĆ W POKEMON GO?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki