Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrzyżowanie Kilińskiego z Milionową w Łodzi. Są pasy, nie ma przejścia

Marcin Bereszczyński
Marcin Bereszczyński
Niebezpieczne skrzyżowanie Kilińskiego z Milionową stało się jeszcze bardziej groźne. Piesi nie wiedzą, jak mają tam przejść na drugą stronę jezdni.

Łodzianie zastanawiają się, jak bezpiecznie przejść na drugą stronę ul. Kilińskiego przy Milionowej. Na jezdni są wymalowane pasy, ale nie ma przy nich sygnalizacji świetlnej dla pieszych. Światła są tylko dla samochodów lub przechodzących przez ulicę Milionową. Zarząd Dróg i Transportu twierdzi, że północne przejście dla pieszych przez ul. Kilińskiego zostało zlikwidowane, a pasy były przekreślone żółtą farbą. Niestety, farba się... rozpłynęła.

Łodzianie dziwnie zachowują się na przejściu dla pieszych u zbiegu Kilińskiego i Milionowej. Jedni przechodzą przez jezdnię sugerując się światłami dla kierowców jadących Kilińskiego lub pieszych przechodzących przez Milionową. Jeśli zapala się tam czerwone światło, to łodzianie sądzą, że dla przechodzących przez Kilińskiego musi być zielone. Ale przecież tak być nie musi. Inni nie zwracają uwagę na sygnalizację świetlną, tylko czekają aż nic nie jedzie, żeby przejść na drugą stronę. Są też tacy, którzy nie korzystają z przejścia dla pieszych, tylko przechodzą przez jezdnię kilka lub kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania, gdzie nie ryzykują, że zza narożnika budynku wyjedzie samochód skręcający z Milionowej w Kilińskiego.

**Zobacz też:

Remont ulicy Dąbrowskiego w Łodzi. Skrzyżowanie z Kilińskiego będzie miało sygnalizację świetlną

**

Jak się okazuje, przejścia dla pieszych nie ma. Przynajmniej dla Zarządu Dróg i Transportu. Ale dla pieszych te pasy są oczywistym oznakowaniem pozwalającym przejść przez jeznię.

- Na tym skrzyżowaniu po północnej stronie ul. Kilińskiego nie ma przejścia dla pieszych. Po ustawieniu w tym miejscu sygnalizacji i z racji braku miejsca przejście to zostało zlikwidowane i przekreślone żółtą farbą. Podczas ostatnich deszczowych dni i po okresie zimowym to oznakowanie mogło ulec wytarciu - powiedział Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu. - Przypomnę, że przejście dla pieszych musi być oznakowane nie tylko pasami na jezdni, ale również znakami pionowymi, których w tym miejscu nie ma.

Co zrobić, aby łodzianie przestali przechodzić przez przejście dla pieszych, którego nie ma? Jak zapewnić tam bezpieczeństwo? Zarząd Dróg i Transportu nie zamierza już przekreślać pasów żółtą farbą, która znów może się wytrzeć lub rozpłynąć. Jest pomysł na zapewnienie bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu.

- Kilka dni temu wystawiliśmy zlecenie dla firmy zajmującej się oznakowaniem o sfrezowanie „zebry”, aby nie dochodziło do pomyłek. Na dniach zostanie to wykonane - zapewnia Tomasz Andrzejewski.

Tam nie jest bezpiecznie
U zbiegu Kilińskiego i Milionowej doszło w ostatnim czasie do kilku niebezpiecznych wypadków.

W kwietniu ubiegłego roku kierowca białego busa potrącił tam rowerzystkę, a następnie uciekł z miejsca wypadku. Ranna kobieta trafiła do szpitala.

Trzy lata temu ucierpiała w wypadku dwuletnia dziewczynka. Kierowca jechał Milionową w kierunku Piotrkowskiej. Wjeżdżając na skrzyżowanie nie zatrzymał się przed znakiem stop i zajechał drogę fordowi galaxy. Kierowca forda nie zdążył wyhamować. Samochody zderzyły się na środku skrzyżowania. Poszkodowana dziewczynka trafiła do szpitala.

W sierpniu 2014 roku betoniarka zderzyła się tam z toyotą jadącą Kilińskiego. Toyota prawdopodobnie wjechała na czerwonym świetle. Kierowca betoniarki próbował ją ominąć, ale uderzył w nią i przepchnął samochód kilkadziesiąt metrów. Były kłopoty z wyciągnięciem kierowcy z zakleszczonego pojazdu. W ciężkim stanie trafił do szpitala.

W kwietniu zeszłego roku peugeot zderzył się z taksówką marki Toyota. Pogotowie zabrało taksówkarza do szpitala. Peugeot wpadł na chodnik i zatrzymał się na murze budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki