Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje ukradli niepełnosprawnemu wózek inwalidzki. Sebastian nie ma pieniędzy na zakup nowego

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Złodzieje ukradli niepełnosprawnemu wózek. 35-letni łodzianin nie ma pieniędzy by kupić nowy

35-letni Sebastian Słowakiewicz choruje na rozszczep kręgosłupa. Do poruszania się używał specjalnego wózka inwalidzkiego. Ale ktoś go ukradł.

W poniedziałek wieczorem pani Dorota, mama Sebastiana wniosła go do mieszkania i pomogła mu się umyć. Wózek został na blokowym korytarzu.

- Byłam bardzo zmęczona i po prostu o nim zapomniałam - przyznaje pani Dorota.

Rano okazało się, że wózek zniknął. - Jesteśmy z tego powodu w dołku - przyznaje pani Dorota. - Zabrać Sebastianowi wózek to tak jakby komuś zabrać nogi - dodaje.

Sebastiana kojarzy większość łodzian. Mężczyzna większość dni spędza na ulicy Piotrkowskiej, gdzie przygrywa na bębenku. We wtorek do miasta nie pojechał.

Czytaj:Niepełnosprawna bełchatowianka znów może się poruszać. Przyjaciele pomogli odkupić koło od wózka

W środę mama wyciągnęła z piwnicy stary wózek mężczyzny. Jest w złym stanie technicznym, jazda na nim to mordęga. Do miasta dopchała go koleżanka. Ale Sebastian zrezygnował z z niedzielnego meczu ukochanego Widzewa, bo nie wie czy da radę dojechać.

- Bez normalnego wózka jest mi trudno się poruszać- mówi łodzianin. - Dla osoby, która ma 640 zł renty uzbieranie na nowy wózek jest praktycznie niemożliwe - dodaje.

Skradziony wózek kosztował 11 tys. zł, jednak taką wartość ma tylko dla Sebastiana - był bowiem robiony na zamówienie i dostosowany do jego indywidualnych wad postawy.

Wózek nie był ubezpieczony. Część kosztów zakupu pokryły NFZ oraz PFRON. Jednak można je otrzymać raz na cztery lata. Kolejne dofinansowanie łodzianin może dostać dopiero za dwa lata.

- Zgubienie, zniszczenie czy nawet kradziez wózka nie są powodem, by otrzymać wcześniejsze dofinansowanie - przyznaje Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ.

Rodzina nie ma pojęcia, co zrobić. - Kiedy kupowaliśmy ten wózek w mojej branży było lepiej, mogliśmy sobie na niego pozwolić. Teraz już nie - mówi pani Dorota. - Nigdy nie prosiliśmy nikogo o pomoc. Teraz niewiem, czy sobie poradzimy.

Złodziei wózka szukają łódzcy policjanci. Mają nadzieję go odzyskać.

Sam poszkodowany kradzieżą wózka nie jest zdziwiony. Także stary wózek, który wyciągnął teraz z piwnicy był dwukrotnie kradziony. - Raz zabrały go dzieciaki, bo chciały się przejechać. Później oddały. Drugi raz moja mama odnalazła go na złomowisku - mówi Sebastian.

Apel o zbiórkę pieniędzy na wózek dla Sebastiana, zamieścił w internecie zespół City Bum Bum, z którym związany jest łodzianin:

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki