Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Gieraga: Łódź ma wyjątkowe miejsca [WYWIAD]

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Rozmowa z profesorem Andrzejem Gieragą, znany polskim malarzem, grafikiem, wieleloletnim wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

Ile lat Pan profesor mieszka już w Łodzi?
Od 1951 roku, a może nawet 1950. Byłem uczniem liceum pedagogicznego w Łęczycy. Akurat tak się złożyło, że wykonałem dekorację sceny w łęczyckim kinie „Ludowym”, gdzie spotkali się delegaci na Zjazd Berliński. Po wakacjach przyjechała do Łęczycy ważna delegacja z Łodzi. Ludzie ci chcieli mnie poznać. Uznali, że mam takie zdolności, że wezmą mnie do Łodzi. Tam miałem się uczyć w liceum plastycznym, a potem pójść na studia artystyczne. Przeniosłem się do Łodzi, ale żeby uczyć się w liceum plastycznym musiałbym się cofnąć o dwa lata. Rodzice nie wyrazili na to zgody. Ale w Łodzi już zostałem. Uczyłem się w łódzkim liceum pedagogicznym. Tu zdałem maturę.

I rozpoczął Pan studia plastyczne?
Jeszcze nie, znów się nie udało. Upomniało się o mnie wojsko. Miałem pod prąd. Ale się zawziąłem. Odbyłem wojsko, skończyłem zaocznie Studium Nauczycielskie. Jednak cały czas myślałem o studiach plastycznych. Pomyślałem sobie, że jeśli moi uczniowie, których uczyłem i wprowadzałem do liceum plastycznego, zdali do Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi, już ją kończą, to ja mam tam nie studiować? Znów się zrobił problem. Studentem PWSSP można było zostać zanim skończy się 27 lat, a ja miałem już 30. Na szczęście pokonałem i tę przeszkodę.

Jak Pan profesor zapamiętał Łódź z lat pięćdziesiątych?
Była dużym miastem, przerastającym moją wyobraźnię. Tyle, że Łódź z tamtych czasów wydawała mi się miastem bardziej autentycznym. Robiła na mnie wrażenie. Zwłaszcza aleja Kościuszki. Stojące na niej kamienice nie były jeszcze tak zniszczone jak teraz. Teraz remontuje się stare budynki, często na zasadzie takim plomb, ale w kontraście do tego, co jest nie jest odnowione. To źle wygląda. I to krytykuję. Weźmy na przykład Plac Wolności. Bardzo boleje nad tym, jak wygląda ten plac. Jak najszybciej powinno się wyremontować dawny ratusz, w którym znajduje się dziś Archiwum Państwowe.

Ale lubi Pan Łódź?
Oczywiście, to przecież moje miasto z którym jestem związany już ponad sześćdziesiąt lat! Są tu enklawy, miejsca, które są wyjątkowe. Mówią o złożonej, skomplikowanej historii Łodzi. To takie elementy, które tworzą nasze miasto, jego niezwykłą legendę. Szkoda tylko, że te enklawy, te miejsca, nie są otoczone odpowiednią oprawą.

Co Pan ma na myśli?
Na przykład pałac Karola Poznańskiego, w którym mieści się Akademia Muzyczna. Aż się prosi, by zrewitalizowana została ulica 1 Maja. Jest niestety w Łodzi wiele takich zaniedbań. Nie mówię tu nawet o administracji miejskiej, ale o właścicielach pewnej instytucji. Bardzo często jeżdżę ulicą Andrzeja Struga w stronę ulicy Żeromskiego. Tam stoję na czerwonym świetle, koło kamienicy, w której mieszkał wielki polski poeta Julian Tuwim. Znajduje się na niej pamiątkowa tablica. Tylko nie jest zadbana. Aż się prosi, by odświeżyć nie tylko tę tablicę, ale i całą kamienicę. Warto takie miejsca wydźwignąć, pokazać.

Czym Łódź może się pochwalić?
Tym, że powstają nowe dzielnice, miejsca. Nie mogę się doczekać, kiedy otwarty zostanie nowy Dworzec Fabryczny. Na pewno dumą jest ulica Piotrkowska, tylko trzeba by zrobić coś z podwórkami stojących przy niej kamienic. To przecież trakt historyczny. Dobrze, że została zrewitalizowana. Tyko trzeba zrobić coś z głową tego traktu, czyli Placem Wolności.

A taką dumą miasta jest Akademia Sztuk Pięknych?
Na pewno. To wspaniały kompleks budynków, którymi można się chwalić. Tak jak nowymi gmachami Uniwersytetu Łódzkiego. Tam, w północno-wschodniej części Łodzi powstała dzielnica uniwersytecka, w zasadzie nowe miasto.

Pan profesor malował kiedyś Łódź?
Nie! Malowałem martwe natury, akty, w końcu przeszedłem do sztuki geometrycznej. Co widać na mojej wystawie, którą teraz można oglądać w Muzeum Miasta Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki