Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alkohol na Piotrkowskiej. Bez pozwolenia też się napiją

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wspólnota mieszkaniowa przy ul. Piotrkowskiej nie zgodziła się na koncesję alkoholową dla baru. Magistrat zaczął więc wydawać lokalowi pozwolenia jednorazowe. 61 w ciągu dwóch miesięcy.

Wspólnota mieszkaniowa z ul. Piotrkowskiej 71 nie może dać sobie rady z działającym na parterze barem sprzedającym alkohol. Odkąd nie zgadza się na wyszynk magistrat daje barowi jednorazowe zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Przez dwa miesiące bar otrzymał ich... 61.

Pięć lat temu wspólnota zgodziła się na działalność baru Bistro na swoim parterze. Jednak z czasem mieszkańcy zaczęli mieć dość hałasów i podchmielonych klientów Bistra brudzących posesję.

W ubiegłym roku, przy okazji głośnej afery z koncesjami na Piotrkowskiej cofnęła swoją zgodę. A bez niej przedsiębiorca nie może uzyskać koncesji.

**CZYTAJ TEŻ:

Afera alkoholowa w Łodzi. Na Piotrkowskiej zaczyna brakować mocnych trunków

**

Właściciel lokalu, firma Kokoo wymyśliła jednak sposób na obejście problemu. Nie mając stałej koncesji zaczęła co tydzień zgłaszać magistratowi odbywające się w barze imprezy tematyczne. Na każdą występowała o dwudniową zgodę na wyszynk.

W ten sposób od 9 do 10 listopada w Bistro zaplanowano Oktoberfest, zaś następnego dnia imprezę November Rain, po jej zakończeniu - Festiwal Smaku, a zaraz potem Snowfest.

Mieszkańcy kamienicy nie wytrzymali i wystąpili do miasta o wgląd w zezwolenia. Zaczęli je skrupulatnie liczyć. Okazało się, że tylko od 9 września do 10 listopada 2016 wydano ich barowi 61. Kolejne 50 jednorazowych zezwoleń, jednak bez przypisanego adresu baru, firma Kokoo otrzymała do 29 stycznia.

CZYTAJ TEŻ: Nie będzie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na Piotrkowskiej. Miasto ogłosiło raport

- Mamy żal do urzędników, że lekceważą nasze zdanie - mówi Jerzy Broda z zarządu wspólnoty. - Doskonale wiedzą, że nie zgadzamy się na alkohol na naszej posesji - dodaje.

Właściciel lokalu Piotr Dopierała, przyznaje, że jednorazowe zgody ma, ponieważ nie ma zgody na koncesję stałą. - Nie ma woli porozumienia się ze wspólnotą - tłumaczy.

Łódzki magistrat nie potrafił wczoraj wyjaśnić, skąd wzięła się setka zezwoleń dla Kokoo.

- Wszystko jest zgodne z prawem. Przepisy nie zabraniają wydawania zezwoleń jednorazowych - twierdzi Marcin Derengowski, zastępca dyrektora Biura Promocji Zatrudnienia i Obsługi Działalności Gospodarczej.

CZYTAJ TEŻ: Nocny zakaz sprzedaży alkoholu na Piotrkowskiej. Właściciele sklepów oburzeni. Planują protest

Jak dostać koncesję
Zezwolenie na sprzedaż alkoholu wymaga złożenia wielu dokumentów. Oprócz wniosku przedsiębiorca musi dostarczyć dopuszczenie przez sanepid, zgodę właściciela, administratora lub użytkownika budynku, opinię gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych i dowód wpłaty: 525 zł za piwo i alkohole do 18 proc. oraz 2,1 tys. zł za mocniejsze. Po uzyskaniu koncesji i przekroczeniu rocznych obrotów 37,5 tys. dla alkoholi słabszych i 77 tys. dla mocniejszych znów się płaci: odpowiednio 1,4 i 2,7 proc. obrotów.

Zezwolenie jednorazowe



wydawane jest maksymalnie na dwa dni. Aby je otrzymać należy tylko złożyć wniosek i dowód uiszczenia opłaty: 43,75 za sprzedaż piwa i alkoholi do 18 proc. oraz 175 zł za alkohole mocniejsze.

ZOBACZ |Prohibicja w Suwałkach? Policja chce zakazać nocnej sprzedaży alkoholu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alkohol na Piotrkowskiej. Bez pozwolenia też się napiją - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki