Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brał łapówki za zwolnienia lekarskie. Lekarz z powiatu opoczyńskiego usłyszał 57 zarzutów

Jarosław Kosmatka
Jarosław Kosmatka
Prokuratura przedstawiła interniście ponad 50 zarzutów korupcyjnych

Policjanci z opoczyńskiej komendy rozpracowali lekarza zatrudnionego w kilku ośrodkach zdrowia. Internista z ponaddwudziestoletnim stażem został zatrzymany. Usłyszał 54 zarzuty o charakterze korupcyjnym.

- Z posiadanych przez nas informacji wynikało, że jeden z lekarzy pierwszego kontaktu, pracujący na terenie powiatu opoczyńskiego, w zamian za wystawianie zaświadczeń lekarskich w latach 2015-2016 pobierał korzyści majątkowe w kwotach od 20 do 50 zł - mówi asp. sztab. Barbara Stępień, rzecznik komendanta policji w Opocznie.

Kryminalni pracowali nad tą sprawą kilka miesięcy. Przesłuchano wielu świadków i wszystko wskazuje na to, że internista może usłyszeć kolejne zarzuty.

- Dowody, jakie policjanci zebrali w tej sprawie, były wystarczające, by zatrzymać nieuczciwego lekarza i przedstawić mu 57 zarzutów korupcyjnych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi opoczyńska prokuratura - mówi Barbara Stępień.

Jak doszło do zatrzymania lekarza? Policjanci dostali informację o kilku osobach, które prawdopodobnie zapłaciły za zwolnienie lekarskie. Rozpoczęła się weryfikacja dokumentacji i przedstawionych informacji.

- Często dający łapówkę decydują się na złożenie zeznań, wierząc, że dzięki temu nie zostaną im przedstawione zarzuty korupcyjne - mówi anonimowo jeden z funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agent ma tu na myśli przepis o tzw. czynnym żalu. Gdy ktoś sam przyznaje się do tego, że dał łapówkę, to prokuratura zgodnie z prawem może odstąpić od stawiania zarzutów.

Z naszych informacji wynika, że lekarz był bardzo lubiany przez swoich pacjentów, a na organizowane przez niego sympozja i wykłady przyjeżdżały tłumy z całego kraju.

Wobec lekarza prokuratura zastosowała dość delikatne środki zapobiegawcze. Zazwyczaj w przypadku skorumpowanych funkcjonariuszy publicznych prokuratorzy występują o areszt. Lekarz do czasu procesu musi się raz w tygodniu stawiać w komendzie. Musiał też wpłacić 5 tys. zł poręczenia majątkowego. Prokuratura zawiesiła go też w prawie wykonywania zawodu.

Więcej w jutrzejszym wydaniu plus.dzienniklodzki.pl

Zobacz też:

Lekarz brał łapówki od przestępców

Źródło: x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki