Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Stępień w cztery miesiące okrążył pieszo Polskę i wrócił do Wielunia

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Zaczął wędrówkę w Otmuchowie i tam skończył. Wieluński piechur Zbigniew Stępień ma za sobą pieszą podróż dookoła Polski

56-letni Zbigniew Stępień z podwieluńskiej Dąbrowy w niespełna cztery miesiące obszedł Polskę. W marszu spędził 1.245 godzin, pokonując nieco ponad 3,5 tysiąca kilometrów. Podróż zakończył w piątek, 21 lipca w Otmuchowie – w tym samym miejscu, w którym pod koniec marca rozpoczynał wędrówkę. Nawet noc spędził w tym samym pokoju, na tym samym łóżku.

W czasie podróży Zbigniew Stępień zobaczył mnóstwo ciekawych miejsc i poznał wspaniałych ludzi. Dzięki epizodowi w „Teleekspresie” zaznał ogólnopolskiej sławy. Stępień skrupulatnie zaplanował całą trasę, ale zdarzało się, że zbaczał z wyznaczonej drogi. Sypiał w gospodarstwach agroturystycznych i w przydrożnych zajazdach. Nie brakowało przygód. Na długo zapamięta m.in. wejście na górę Śnieżkę, gdzie zastało go... pół metra śniegu.

– To była ekstremalna przeprawa. Gdybym wiedział, co mnie czeka, to bym tam nie wchodził – opowiada Zbigniew Stępień.

Zdjęcia z wędrówki 56-latek zamieszczał na swoim profilu społecznościowym. Wędrówkę przez kraj planował od dwóch lat. W tym czasie schodził wzdłuż i wszerz powiat wieluński. A zainspirował go film wyświetlany w Wieluńskim Dom Kultury o człowieku, który objechał nyską Mongolię. Pomyślał wtedy, że w takim razie on obejdzie dookoła Polskę. I dał radę.

Zbigniew Stępień z Wielunia wyruszył w pieszą podróż dookoła Polski

W poniedziałkowy poranek pod Basztą Meczarnią w Wieluniu odbyło się uroczyste powitanie piechura. Gratulacje i wyrazy uznania za czteromiesięczną wyprawę składali mu m.in. burmistrz Paweł Okrasa, pracownicy Muzeum Ziemi Wieluńskiej oraz przyjaciele i sponsorzy, którym dziękował za doping i wsparcie. Nie zabrakło także dziennikarzy, którym chętnie udzielał wywiadów, tak jak w trakcie całej swojej podróży.

– Chciałem się sprawdzić, to była podróż życia. Tu nie ma rywalizacji, to jest walka samego ze sobą, ze swoim słabościami – mówił po powrocie do Wielunia szczęśliwy Zbigniew Stępień.

Wrażeniami z podróży mieszkaniec podwieluńskiej Dąbrowy podzieli się wkrótce podczas spotkania, które z podróżnikiem planuje zorganizować Muzeum Ziemi Wieluńskiej.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki