Prócz Dunina ukarano także posła Tomasza Głogowskiego, obaj zostali zawieszeni w prawach członków klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej do 30 września.
Kara dotkliwa niby nie jest, ale i kulisy sprawy są nieco absurdalne. Dowództwo klubu PO zarządziło, by jego członkowie nie brali udziału w środowym głosowaniu nad nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. W ławach PiS brakowało 10 posłów, co Platformie i reszcie opozycji dawało nadzieję na brak kworum i odrzucenie, przynajmniej czasowe, noweli o KRS. Jednak system zliczający głosy w Sejmie odnotował głosowanie dwóch posłów opozycyjnego klubu PO, Dunina i Głogowskiego. Kworum wynosi 230 posłów, a z obydwoma posłami PO było ich na sali plenarnej 232. Jasne jest zatem, że gdyby obaj nie brali udziału w głosowaniu, jak chciał ich klub, to głosowanie tak czy siak byłoby ważne. Za uchwaleniem noweli były bowiem oprócz PiS, także dwa koła formalnie opozycyjne: Republikanie oraz Wolni i Solidarni.
Druga sprawa to fakt, iż Dunin chwilę po głosowaniu wnosił do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) o to, by „uwzględnić akt jego niegłosowania”.
Mimo tłumaczeń obu posłów, kolegium klubu PO jednak ich ukarało czasowym zawieszeniem.
Jan Grabiec, rzecznik PO tłumaczył, że obaj posłowie wyciągając karty z maszynek do głosowania zbyt późno, wykazali się niedostateczną czujnością. Inna sprawa, że prezydium klubu PO wie, iż błąd obu posłów i tak nie miał wpływu na wynik głosowania i kworum, zatem kara dla Dunina i Głogowskiego może mieć charakter wyłącznie wizerunkowy i ostrzegawczy dla innych posłów Platformy Obywatelskiej na przyszłość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?