Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceminister edukacji w Łodzi o strajku nauczycieli: "nie da się przesunąć egzaminów". Łódzki Kongres Edukacyjny

Maciej Kałach
Maciej Kałach
W Łodzi, zamiast Anny Zalewskiej, pojawiła się Marzena Machałek, jej zastępca.
W Łodzi, zamiast Anny Zalewskiej, pojawiła się Marzena Machałek, jej zastępca. Krzysztof szymczak
Mimo wcześniejszych zapowiedzi, Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, nie dojechała we wtorek (5 marca) na Łódzki Kongres Edukacyjny. Za to w Warszawie zapowiedziała, że egzaminy ósmoklasistów i gimnazjalistów odbędą się w swoich kwietniowych terminach – choć tuż przed nimi zaczyna się zapowiedziany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego strajk w szkołach. Jej zastępczyni w Łodzi oznajmiła, że egzaminów nie da się przesunąć.

Zaplanowany wcześniej na 5 marca Łódzki Kongres Edukacyjny odbywał się pod hasłem „współczesne oblicza szkoły”, a jego uczestnicy dyskutowali m.in. o sensie pracy domowej oraz o uczeniu się z przyjemnością. Specjalnym gościem miała być Anna Zalewska, oczekiwana tym bardziej, że kierowany przez nią resort od poniedziałku zmaga się z widmem strajku w oświacie. Przypomnijmy, Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczyna go 8 kwietnia i ma prowadzić akcję do odwołania. Zatem zagrożone są egzaminy gimnazjalistów (10-12 kwietnia) oraz ósmoklasistów w podstawówkach (15-17 kwietnia). Pisanie tych sprawdzianów to warunek ukończenia szkoły, decydują też o sukcesie w rekrutacji do liceów i szkół zawodowych. ZNP domaga się 1000 zł podwyżki dla każdego pracownika oświaty. W Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, zamiast Anny Zalewskiej, pojawiła się Marzena Machałek, jej zastępca.

– Nie da się przesunąć egzaminów, ich terminy i organizacja jest określona procedurą – mówiła wiceminister, pytana przez dziennikarzy o zagrożenia wynikające ze strajku. Zastępczyni Anny Zalewskiej wierzy w zawarcie porozumienie między MEN a ZNP przed terminami egzaminów.

Sytuację na linii MEN-nauczyciele usiłował we wtorek załagodzić premier Mateusz Morawiecki. – Bardzo proszę, żeby nastąpiło powstrzymanie, bo ucierpią dzieci i rodzice – mówił szef rządu na antenie Polskiego Radia. Podkreślił, że rząd „przyspieszył podwyżki” dla pracowników oświaty i „będzie o tym myśleć w kolejnych latach”. – W tym roku będzie dwa razy po 5 proc. – mówił, przy okazji zwracając uwagę, że „wypłata dodatków motywacyjnych, funkcyjnych, za trudne warunki pracy” leży w gestii samorządów. – One czasami oszczędzają na nauczycielach - stwierdził.

Ale już w znacznie ostrzejszym tonie o ewentualnym strajku mówiła we wtorek rano na antenie TVN24 Anna Zalewska. Szefowa MEN oznajmiła, że to związki zawodowe nauczycieli „wezmą odpowiedzialność za to, co się może wydarzyć”. Zapewniła jednocześnie, że egzamin ósmoklasisty i egzamin gimnazjalny odbędą się zgodnie z planem. - Centralna Komisja Egzaminacyjna ma tak skonstruowany system, że egzaminy będą sprawnie przeprowadzone - mówiła.

List do premiera napisał Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialny za edukację. Przypomina w nim m.in., że czasu na porozumienie jest coraz mniej. Nie zgadza się też obarczanie odpowiedzialnością za sytuację w oświacie samorządowców.

14952915

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki