Pamięć, bywa, że zawodzi, ale pozostaje domem najlepszych historii i relacji, które nas spotkały (o pamiętliwości, dźwigającej wszystko to, co nas dotknęło czy zraniło, lepiej zapomnieć), z czasem staje się droższa od słów. Dzięki niej, to, co było i ci, co byli, nie przestają do końca istnieć - jestem przekonany, że między innymi pielęgnując z czułością pamięć zachowujemy wolność, indywidualność, świadomość, tożsamość i unikamy całkowitej unifikacji, zautomatyzowania, przepoczwarzenia w inteligencję sztuczną. Jest też przestrzenią, rzecz jasna, najbardziej osobistą, która nawet jeżeli po latach działa wybiórczo i ubarwia lub przekłamuje to, co się naprawdę wydarzyło, potrafi być oazą bezpieczeństwa. Nasza pamięć jest kreatywna, „wytwórcza”, selektywna, osobista różni się od pamięci grupowej, społecznej, by nie powiedzieć narodowej. Pamięć na szczęście zachowuje, nawet, gdy to boli. To komercyjny blef, że liczy się tylko tu i teraz. Wspominanie tych, których odeszli, skłania do zadawania pytań o własne miejsce w świecie, o drogę, którą wybraliśmy, o wartości (tak często bezwartościowe), którym się poświęcamy. Dzięki tego rodzaju refleksjom dowiadujemy się czegoś ważnego także o sobie. A być może również wizualizuje nam się to, jak my zostaniemy zapamiętani. Pamięć jest najbardziej prywatna, dlatego bardzo przepraszam Państwa za prywatę tych kilku słów: bo Zdzichu, Jolanto, Janku, Agnieszko, Piotrze, Tomku, Joanno, Bracie, Tato, Mamo... Tak bardzo Was nie ma.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?