Obraz już rozmaitymi nagrodami oraz uznaniem krytyków obsypany, cieszący się popularnością wśród kinomanów, którego piękna zdobycie (lub nie) wyróżnienia Amerykańskiej Akademii Filmowej nie zmieni, ale przecież najbardziej znana w świecie pozłacana statuetka w niczym też mu nie zaszkodzi.
Jeżeli Los Angeles się na Wilczyńskim pozna, to Łódź oczywiście oszaleje, po raz kolejny powtarzając ustami włodarzy i ich fanów niespełnione obecnie pragnienie o byciu miastem filmu, choć jak wiadomo od dawna nim nie jesteśmy, krzepimy się jedynie zamienioną w hasła i „projekty” tradycją (co nie zmienia faktu, że z wykorzystaniem tylko takich tradycji - ale opartym na praktykach, nie urzędnikach i ich satelitach - można budować sensowną przyszłość miasta).
„Zabij to...” to niesamowita, zachwycająca, osobista animacja realizowana przez urodzonego w Łodzi autora czternaście lat i przedstawiająca Łódź jako miasto duchów, zamieszkujących przepełnioną wspomnieniami głowę twórcy tej niezwykłej produkcji.
Miasto Łódź to kluczowy bohater filmu, jest istotą przesłania dzieła, lecz trudno się doszukać w jego przedstawieniu wizerunku raju - jeżeli nie na Ziemi, to chociaż nad Wisłą. Mariusz Wilczyński ma obecnie tyle wspólnego z Łodzią, że tu bywa, naucza, ma przyjaciół oraz gigantyczny do miasta sentyment, a może nawet darzy je miłością.
Prawda jest jednak taka, że z Łodzi wyjechał i dopiero wtedy zmienił swoje życie, zajął się w pełni animacją. Jest kolejnym, jednym z wielu wspaniałych łodzian, którzy sięgają po największe sukcesy Łódź opuściwszy, a nawet - do pewnego stopnia - zabiwszy ją w sobie. Niech nas w dumę wbijają , ale jednocześnie na ich przykładzie uczmy się takiego dbania o miasto i jego mieszkańców, by ci najzdolniejsi, najodważniejsi, odporni na propagandowe zaklinanie rzeczywistości w większości już z niego nie wyjeżdżali. Daleka podróż przed nami...
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?