Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew - Lech. Do Łodzi przyjadą rekiny piłkarskiej finansjery

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Nie od dziś wiadomo, że za wielkimi sukcesami na arenie międzynarodowej stoją wielkie pieniądze. Zwłaszcza dla polskich klubów. Takim finansowym krezusem stał się Lech Poznań. Po ostatnim sowicie opłaconym sukcesie w Lidze Konferencji Europy z pełnym portfelem przyjedzie na Widzew.

Lech zagra z Widzewem

Widzew zagra z Lechem w Łodzi w niedzielę o godz. 17.30. Stawką tego meczu jest miejsce w europejskich pucharach w następnym sezonie. Lechici wiedzą już, jak smakuje i jaki ma wymiar pucharowy sukces.

Mistrzowie Polski, tylko z tytułu gry w tych rozgrywkach, zarobili już blisko siedem milionów euro. Na tę kwotę składają się: awans do fazy grupowej (2,94 mln euro), premie za dwa wygrane mecze (1 mln euro), za trzy remisy (498 tys. euro), drugie miejsce w grupie (325 tys. euro), za udział w 1/16 finału (300 tys. euro) oraz w 1/8 finału (600 tys. euro). Triumf nad Djurgardens IF oznacza kolejny milion euro, co daje łącznie, tylko z tytułu gry w Lidze Konferencji, kwotę 6,663 mln euro (ponad 31 mln złotych).

Lech ma o co grać dalej, bo w przypadku awansu do półfinału Lech otrzyma dodatkowe 2 mln euro.

Z Fiorentiną zagra Lech, a grał już Widzew

Los w walce w ćwierćfinale LKE przydzielił Lechowi włoską Fiorentinę. Tę drużynę doskonale znają starsi kibice Widzewa, bo piłkarze z al. Piłsudskiego grali z Fiorentiną w eliminacjach Ligi Mistrzów sezonu 1999/2000. W pierwszym meczu we Florencji widzewiacy przegrali 1:3, a w rewanżu w Łodzi ulegli rywalowi 0:2. To był mecz wielkich piłkarzy i wielkich trenerów. Widzew prowadził wtedy Grzegorz Lato, a Fiorentinę Giovanni Trappatoni. W Łodzi gole zdobyli Enrico Chiesa przy asyście Predraga Mijatovicia i Sandro Cois po asyście Enrico Chiesy.

Mecz rozegrano 25 sierpnia 1999 roku. Serafin Szota miał wtedy niecałe pół roku, Henrich Ravas skończył dwa latka, a Bartłomiej Pawłowski sposobił się do pójścia do pierwszej klasy. Ernest Terpiłowski urodził się dopiero dwa lata później.

Był to ostatni sezon z Widzewem w europejskich pucharach. Po wyeliminowaniu przez Fiorentinę z eliminacji Ligi Mistrzów Widzew przeszedł do Pucharu UEFA. W pierwszej rundzie pokonał Skonto Ryga, w drugiej uległ AS Monaco. I tak od 24 lat kibice Widzewa czekają na ponowny awans Widzewa do europejskich rozgrywek pucharowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki