- Przed nami 5 dni sezonu i dwa mecze, w których można zdobyć 6 punktów. Przyjeżdża do nas trzecia w tabeli Lechia, która potrafiła dwukrotnie ograć Legię, a ostatnio pozbawiła szansy na grę w pucharach Lecha. Mecz z gdańszczanami to dobra okazja pokazania co jesteśmy warci, a przy tym godnego pożegnania się z naszymi kibicami - mówi Czesław Michniewicz, trener Widzewa.
- Choć rywal jest wymagający i preferuje ciekawy futbol, to jednak remis w środę nas nie zdowala. O sile gości decydują przede wszystkim Surma i Nowak, a dopiero w mniejszym stopniu Traore. Pauzującego za kartki Jarka Bieniuka zastąpi Sebastian Zalepa. Inni kandydaci do gry na środku defensywy zgłosili kontuzje, np. Ukah i Bru-no Pinheiro. Powrócił do meczowej osiemnastki rekonwalescent Ben Radhia, ale zapewne dostanie szansę występu w pier-wszej jedenastce dopiero w Zabrzu. Staramy się skupiać uwagę na najbliższym meczu, a nie rozważać możliwości awansu na
podium, choć przy takim spłaszczeniu tabeli jest ono w zasięgu nawet 8 drużyn. Nie chcemy jednak dodatkowej presji. Wystarczy, że pozbyliśmy się straszaka spadkowego. Chcemy tylko rewanżu za porażkę 1:3 w Gdańsku, która była moim debiutem w Widzewie.
- Dziś myślimy o zdobyciu 3 punktów z Lechią, a nie o tym, jak się skończy sezon - mówi Wojciech Szymanek. - Ja akurat poznałem już smak pucharów. Powrót Widzewa do Europy byłby niespodzianką, choć związaną z tym, że mój urlop nad morzem musiałbym skrócić.
Uważamy, że Widzew stać na zwycięstwo nie tylko dlatego, że ma strzelone 4 gole więcej niż goście i stracone trzy bramki mniej od rywali. Za kadencji Michniewicza łodzianie na swoim stadionie jeszcze nie przegrali, wiosną zdobyli tylko 2 punkty mniej od mistrzowskiej Wisły, a teraz odnotowali dwie wygrane z rzędu. Będzie to dwunasty mecz tych drużyn w ekstraklasie.
W Łodzi Lechia nigdy nie wygrała i nawet nie strzeliła gola widzewiakom. Ale Widzew też tylko trzykrotnie wymęczył wygraną 1:0 i padły dwa bezbramkowe remisy. Chyba Piotr Grzelczak, Darvydas Sernas, Nika Dżalamidze nie będą chcie-li zrobić bohatera z byłego bramkarza Widzewa Pawła Kapsy i postarają się o zwycięstwo 2:0.
PRAWDOPODOBNE SKŁADY:
Widzew: Kaniecki - Budka, Szymanek, Zalepa, Dudu - Oziębała, Panka, Broź, Ostrowski - Grzelczak, Sernas. Trener: Czesław Michniewicz.
Lechia: Kapsa - Pietrowski, Vućko, Bąk, Andruskievicius - Buval, Surma, Bajić - Nowak - Lukjanovs, Traore. Trener: Tomasz Kafarski.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?