Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka nadzieja polskiego taekwondo. Zamiast dyskotek - sala treningowa. Pracuje z najlepszymi na świecie. Myślami sięga do... Los Angeles

Paweł Wiśniewski
Paweł Wiśniewski
Wielka nadzieja polskiego taekwondo olimpijskiego - Julia Nowak
Wielka nadzieja polskiego taekwondo olimpijskiego - Julia Nowak www.instagram.com/nowak.tkd/#
Po raz pierwszy od 16 lat, polscy taekwondziści nie wystąpią na igrzyskach olimpijskich! W Paryżu zobaczymy natomiast aż pięcioro Rosjan, oczywiście pod flagą neutralną… Ranking olimpijski został zamknięty 3 grudnia ubiegłego roku, a ostatnią szansą kwalifikacji był turniej kontynentalny w Sofii. Centrala związkowa podjęła decyzję, że w Bułgarii wystąpią zawodnicy, którzy zajmują najwyższe miejsca we wspomnianym rankingu, a nie na podstawie rankingu krajowego. Efekt? Nawet nie zbliżyliśmy się do finałów, które dawały kwalifikacje olimpijskie… Czy tak musiało być…? Przecież w naszym kraju nie brakuje młodych, utalentowanych i wielce perspektywicznych sportowców… Jak młodziutka, niespełna 17-letnia Julia Nowak, która właśnie zadebiutowała w seniorskim Pucharze Świata.

Fachowcy twierdzą, że Julia Nowak (ur. 30 września 2007) to złote dziecko polskiego taekwondo. Co bardziej odważni uważają nawet, że jest Igą Świątek tej dyscypliny sportu!

- Tata wspiera mnie od początku mojej kariery, szczególnie na jej początku był dla mnie dużą inspiracją. Ale dzisiaj jest przede wszystkim moim tatą i to jest dla mnie najważniejsze! Nie angażuje się bezpośrednio w moje treningi, pomaga zaś bardzo mocno we wszystkich innych tematach związanych z moim uprawianiem sportu. I za to bardzo mu dziękuje! Ale mamie oczywiście też! (śmiech) ona dba o mnie na co dzień, pilnuje diety i zajmuje się całą logistyką. Jestem im bardzo wdzięczna. Kocham Was! - opowiada Julia

W lutym, zawodniczka UKS Szakal Jeżyce Poznań, zadebiutowała w „dorosłym” wydaniu Pucharu Świata. W turnieju „2024 Austrian Open”, Julia wywalczyła w kategorii do 73 kg trzecie miejsce, rywalizując z dużo starszymi i bardziej doświadczonymi dziewczynami. W hali „Olympiahalle Innsbruck”, przegrała dopiero w półfinale z Chorwatką Milą Mastelić

A skoro jesteśmy przy wątku chorwackim, to warto podkreślić, że ledwie kilkanaście dni temu, Julia Nowak wróciła ze Splitu, gdzie pod okiem najlepszych fachowców trenowała w - uważanym za najlepszy klub na świecie - TKD Marjan. To właśnie tutaj zjeżdża taekwondowa elita z całego świata. Polka miała okazję podpatrywać takie gwiazdy, jak legendarną Walijkę Jade Jones - pierwszą brytyjską mistrzynią olimpijską w taekwondo (2012 i 2016, kategoria do 57 kg) czy Bośniaczkę z amerykańskim paszportem Anastasiję Zolotic - aktualną mistrzynię olimpijską, również do 57 kg! Jakby tego było mało, czerpała z wiedzy i umiejętności chorwackich znakomitości - kolejnej mistrzyni olimpijskiej (do 67 kg), Matei Jelić oraz dwukrotnej mistrzyni świata (do 46 kg), Leny Stojković.

- Spod ręki tamtejszych trenerów wyszło wielu mistrzów olimpijskich, świata, Europy. Zajęcia zaczynały się o 7.30, a kończyły przed 17, z krótką przerwą na obiad. Skupione były głównie na motoryce i zindywidualizowanych zajęciach techniczno-taktycznych, które odbywały się 1:1 z wybranym trenerem - opowiada Julia

Julia Nowak ma już stopień mistrzowski, jest zatem posiadaczką czarnego pasa i możemy się do niej zwracać boosabum. W sumie, mamy dziewięć stopni mistrzowskich (dan), a liczba ta związana jest z tym, iż na wschodzie uznaje się „9” za cyfrę magiczną.
- Czy kiedykolwiek miałaś okazję skorzystać ze swoich umiejętności sportowych w sytuacjach pozasportowych?
- Na szczęście nie i mam nadzieję, że tak pozostanie!
- Gdyby nie taekwondo to...
- Kiedyś trenowałam pływanie i tenis, kocham narty i snowboard, ale w sercu mam taekwondo! Jedyna alternatywa to siatkówka, chociaż moja mama była koszykarką.
- Nie żal Ci, że jako nastolatka - i to atrakcyjna - nie korzystasz z uciech dnia codziennego, jak Twoje koleżanki?
- Absolutnie nie! Dla mnie sport jest najważniejszy i daje mi mnóstwo wrażeń. Za nic w świecie nie zamieniłabym tego na nic innego
- Masz jakiś wzór do naśladowania?
- Trudno powiedzieć. Chce być najlepsza i być wzorem dla innych!

Tegoroczny kalendarz imprez jest dla Julii Nowak mocno napięty. Już w kwietniu, naszą zawodniczkę czeka kolejny Puchar Świata, tym razem w Belgradzie. Do serbskiej stolicy, Polka może wrócić już w maju, planując udział w mistrzostwach Europy. A na początku października, ruszy na podbój Korei Południowej - w „Mieście jezior” - Chuncheon odbędą się bowiem mistrzostwa świata juniorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki