Wielki Mecz Gortat Team vs Wojsko Polskie. Żołnierze przyjechali na zaproszenie Marcina Gortata

Tak jak przystało na piknik z udziałem wojska nie zabrakło wojskowej grochówki, którą można było zjeść za darmo. Nic więc dziwnego, że ustawiała się po nią kolejka.

- Bardzo dobra grochówka, jak u mamy – zachwalał zupę Paweł Kowalczyk, który specjalnie na mecz koszykówki przyjechał z Wrocławia.

Młodzi ludzie odwiedzali stoisko 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej. Mogli przymierzyć wojskowy hełm, a także wziąć do ręki karabin i rusznicę.

- Przyszedłem na mecz Gortata, ale przy okazji odwiedziłem z bratem piknik – mówi 12-letni Alan z Łodzi. - Interesuje się też wojskiem. Może kiedyś zostanę wojskowym? Na razie stawiam na koszykówkę. Trenuje ją od dwóch lat i moim idolem jest Marcin Gortat.

Dużym zainteresowaniem cieszyło się też stoisko Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Taka formację rzadko można oglądać w Łodzi.

- Przyjechaliśmy specjalnie na zaproszenie Marcina Gortata, takiemu Polakowi i sportowcowi nie nie można było odmówić! - zapewniali żołnierze z Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, których można oglądać między innymi jak pełnią wartę przy grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Natomiast lotnicy z Łasku nie mogli pokazać F-16, ale zaprezentowali roboty, których mogą używać w swojej pracy. Kolejka ustawiała się także przy stoisku Centrum Wojskowego Kształcenia Medycznego. 10-letnia Kasia uczyła się jak zszyć ranę.

- Pierwszy raz to robiłam, zrobiła to dla mnie wielkie wrażenie! - zapewniała mała łodzianka.