Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie serce Maryli Rodowicz. Po sukcesie filmu dokumentalnego

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Ogromny sukces telewizyjnego dokumentu o Maryli Rodowicz. Gwiazda polskiej piosenki ma jeszcze wiele planów artystycznych.
Ogromny sukces telewizyjnego dokumentu o Maryli Rodowicz. Gwiazda polskiej piosenki ma jeszcze wiele planów artystycznych. TVP
Ogromny sukces telewizyjnego dokumentu o Maryli Rodowicz. Gwiazda polskiej piosenki ma jeszcze wiele planów artystycznych.

To było właściwie do przewidzenia. Premiera filmu „Maryla. Tak kochałam” na antenie TVP okazała się ogromnym sukcesem i po raz kolejny rozpaliła emocje związane z ikoną polskiej piosenki. Ale czemuż się dziwić - przecież Maryla, a właściwie królowa, jest tylko jedna.

Prezes TVP, Jacek Kurski, poinformował, że filmową produkcję o Maryli Rodowicz, obejrzało 3,5 mln widzów, co było rekordem świątecznej ramówki. Dokument w reżyserii Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego, wyprodukowany przez Telewizję Polską (obecnie do obejrzenia w serwisie vod.tvp.pl), opowiada o barwnym życiu Maryli Rodowicz i jej miłościach. Uczuciu, którym obdarzała mężczyzn, ale przede wszystkim namiętności do muzyki i szczerym uwielbieniu oddanej artystce publiczności. Widzowie mogli poznać nie tylko kulisy jej sławy, ale również owiane dotąd tajemnicą historie wielu jej romansów, w tym dwóch wielkich miłości do Daniela Olbrychskiego i Krzysztofa Jasińskiego. - Pachniał koniem i potem, to mnie ujęło. To była ogromna miłość, ogromna namiętność na granicy szaleństwa - powiedziała w filmie o pierwszym z nich wokalistka. Zauważyli to również widzowie, którzy uznawali Marylę Rodowicz i Daniela Olbrychskiego za najgorętszą parę PRL.

Z Krzysztofem Jasińskim zaś Maryla Rodowicz ma dwoje dzieci Jana i Katarzyna (ze związku z Andrzejem Dużyńskim jest jeszcze Jędrzej). W filmie wokalistka przyznała, że było to silne uczucie. „Byłam zafascynowana Krzysztofem jako mężczyzną i jako artystą. Kiedy zaszłam w ciążę, byłam przerażona, bo dostałam mieszkanie na Ursynowie. Czy ja sobie poradzę? Ciąża, Ursynów, mieszkanie niezorganizowane. Tam nie było nic, były tylko deski. Myślę, że Krzysztof też był przerażony” - powiedziała.

Wśród bohaterów wspomnień Maryli Rodowicz są także František Janeček, czeski menedżer i producent muzyczny (w życiu solistki poprzedzał Daniela Olbrychskiego) oraz Andrzej Jaroszewicz, kierowca rajdowy, syn premiera PRL, Piotra Jaroszewicza (miał być przyczyną rozpadu związku z aktorem).

Odnosząc się do swoich związków Rodowicz stwierdziła również: „Maryla kocha bez pamięci, ale jak przestaje, to zostawia za sobą spaloną ziemię”. Przyznała, że każdy z mężczyzn, którego kochała, wniósł coś do jej życia i gdyby mogła, podziękowałaby im za to.

Wyznań Maryli Rodowicz jako podziękowania nie odebrał chyba Andrzej Dużyński, ostatni, były już mąż piosenkarki. W filmie artystka mówi między innymi: „Andrzej nie rozstawiał się z telefonem. Do łazienki z nim szedł. I codziennie o 22 szedł na górę, »bo coś tam«. Zachowywał się inaczej, dla kobiety było to ewidentne, że coś jest na rzeczy. Nie miałam takiej potrzeby, by zakończyć ten związek. A on pod moją nieobecność się wyprowadził i zabrał dwie ciężarówki rzeczy. Mąż się związał z kobietą o 40 lat młodszą. To spadło na mnie jak grom z jasnego nieba”.

Andrzej Dużyński odpowiedział, że Maryla Rodowicz w swoich wypowiedziach mija się z prawdą, dodał zarazem, że nikt nie zaproponował mu możliwości wypowiedzenia się w filmie.

W produkcji wypowiadają się za to współpracownicy artystki. - To jest jej historia sceniczna i to ona chciałaby zawsze ludzi szokować i dać im to, żeby przeżywali emocje! Jest wymagająca, ale też się ją kocha - zapewnia stylistka artystki, Anną Zeman.

I właśnie sceniczna kariera artystki jest w tej opowieści najważniejsza, bo to historia wyjątkowa, opatrzona licznymi ponadczasowymi przebojami i niezmienną dbałością o wzbogacanie i odświeżanie repertuaru.

Maryla Rodowicz swój sceniczny debiut miała na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie w 1967 roku. Udało jej się wygrać (drugie miejsce zajął Marek Grechuta). Artystka upewniła się, że obrała właściwą życiową drogę, a gdy twórczo związała się z Agnieszką Osiecką i Katarzyną Gärtner zaczęła nagrywać przebój za przebojem, zaczynając od legendarnej już „Małgośki”.

Od debiutu Maryla Rodowicz wydała ponad dwadzieścia polskojęzycznych albumów studyjnych, a także po jednej płycie z repertuarem w językach angielskim, czeskim, niemieckim i rosyjskim. Uczestniczyła w wielu festiwalach muzycznych, należy do stałych gości Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu i festiwalu sopockiego. Jest laureatką wielu nagród muzycznych i odznaczeń, w tym Złotego Krzyża Zasługi, Krzyża Kawalerskiego i Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski i Złotego Medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Zagrała w kilku filmach i serialach telewizyjnych, była jurorką w programie rozrywkowym „Gwiezdny Cyrk”, trenerką w „The Voice Senior”.

I ma w repertuarze utwory gigantyczne, nieśmiertelne, jak „Niech żyje bal”, „Remedium”, „Wielka woda”, „Rozmowa przez ocean”, „Polska Madonna” i wiele innych. Maryla naprawdę jest tylko jedna!

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki