Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielu rodziców może tylko pomarzyć o zarobkach dzieci

Alicja Zboińska
123RF
Na początku pierwszej pracy na oszałamiające zarobki nie ma co liczyć. Kolejne kilka lat to czas zdobywania doświadczenia, co jednak zwykle nie daje podwyżki pensji. Dopiero między 31 a 35 rokiem życia można odczuwać satysfakcję z wysokości pensji. Okres najlepszych zarobków przypada na czas między 36 a 40 rokiem życia. Starsi pracownicy są niżej wynagradzani niż ci jeszcze młodzi, a już doświadczeni.

Tak wynika z raportu portalu wynagrodzenia.pl, który przyjrzał się zarobkom pracowników w różnym wieku. W raporcie mowa jest nie o średnim wynagrodzeniu, ale o tzw. medianie. Jest to wartość dzieląca badaną próbę na pół: połowa zarabia powyżej, a połowa poniżej tej kwoty.

- W 2012 roku najwyższe wynagrodzenie otrzymywały osoby w wieku od 36 do 40 lat - czytamy w raporcie. - Mediana ich płac wynosiła 5 tys. zł. Zarobki 25 procent najlepiej opłacanych pracowników w tym wieku przekraczały 9 tys. zł. Nieco niższe wynagrodzenie otrzymywały osoby w wieku od 31 do 35 lat. Wynosiło ono 4690 zł. Pracownicy pomiędzy 41 a 50 rokiem życia zarabiali 4300 zł. Mediana płac osób po pięćdziesiątce oraz w wieku od 26 do 30 lat wynosiła 3800 zł. Czyli osoby w tzw. sile wieku dostawały z grubsza tyle, ile początkujący.

Ponad 4 tysiące netto zarabia pan Michał z Łodzi, absolwent informatyki, a także ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim.

O takich zarobkach tata pana Michała może tylko pomarzyć. Pan Andrzej od kilkunastu lat jest zatrudniony w dziale technicznym jednej z firm zarządzających nieruchomościami. Miesięcznie na jego konto wpływa 1700 - 1800 zł.

- Tata się złości, ale fakty są takie, że ja skończyłem dwa kierunki studiów, znam dwa języki obce i przez rok pracowałem w Anglii - wylicza pan Michał. - Tata ma wprawdzie bogate doświadczenie zawodowe, ale nie były to najbardziej odpowiedzialne zajęcia. Nie wiem, czy jest to sprawiedliwy system, ale wiem, że wiele zainwestowałem w to, by być teraz w tym miejscu, w którym się znajduję.

Prof. Elżbieta Kryńska, kierownik Katedry Polityki Ekonomicznej Uniwersytetu Łódzkiego, przypomina zasadę senioralności.

- Wynika z niej, że wraz z wiekiem zarobki rosną - mówi prof. Kryńska. - Ale zarobki starszych osób w badaniu są niższe niż osób po 30. Doświadczeni pracownicy są jednak przeważnie słabiej wykształceni niż młodzi. Wykonują zwykle proste prace. Dlatego nie zawsze zasada senioralności jest przestrzegana.

Prof. Kryńska podkreśla, że na rynku pracy najbardziej zdeterminowani są młodzi ludzie. Często są oni zmuszani do przyjmowania każdej oferty, gdyż nie mają innego wyjścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki