Chodzi oczywiście o pieniądze. Władze Łowicza chciały wyremontować unikatowy w mieście nad Bzurą architektonicznie budynek czasów Międzywojnia. Joanna Mika, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Łowiczu liczyła, że uda się tego dokonać za 650 tys. zł.
W pierwszym przetargu pojawiła się jednak oferta na ponad 1 mln zł, a w drugim niewiele niższa, bo opiewająca na 953 tys. zł.
- Oprócz elewacji zewnętrznej trzeba wyremontować także wnętrze budynku - przypominała radnym pani dyrektor. - To koszt pół miliona złotych. Nie wydamy takich pieniędzy na lokalne o tak niskim standardzie. Nie ma tam centralnego ogrzewania, a instalacja wodno-kanalizacyjna powstała sposobem gospodarskim.
Pojawił się więc pomysł zbycia kamienicy, która w obecnym stanie szpeci centrum miasta. Dyrektor Mika uważa, że najlepiej się jej pozbyć i zbudować nowy blok komunalny o znacznie wyższym standardzie mieszkań.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?