Ciekawe, z którymi, bo o tym, że istnieje co najmniej 47 tysięcy łodzian, którzy podpisali się przeciw prywatyzacji wiadomo już od kilku miesięcy. Eksperci? Na pierwszej z sesji nadzwyczajnych w sprawie ZWiK swą analizę zaprezentował prof. Piotr Jeżowski.
Prezydencki klub PO chciał wtedy ingerować zarówno w to, czego nie chce 47 tysięcy łodzian, jak i kwestionował niektóre z tez Jeżowskiego. Minął miesiąc i prezydent Łodzi mówi mieszkańcom, że "nic bez nich o ich wodzie". Konkluzja musi być banalna. Decyzja prezydent wiąże się z zupełnie innymi podpisami.
Jest ich ponoć już 60 tys. i de facto przybliżają referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi. Pistolet przy prezydenckiej głowie trzyma grupa trzymająca władzę, czyli komitet Stop Likwidacji Łodzi. Dziś to bardzo wpływowe politycznie lobby, bo pod jego naporem decyzję zmienia nawet prezydent Łodzi.
A jeśli ta prezydent lub jej zastępca powiedzą mi, że decyzji w sprawie prywatyzacji ZWiK nie było, więc się nie wycofują, to ja spytam, po co wydano ponad sto tys. zł na analizę przedprywatyzacyjną? Żeby nie prywatyzować?
Marcin Darda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?