- Na pewno zależało nam dzisiaj na trzech punktach i zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie spotkania dążyliśmy do nich jak tylko potrafiliśmy - mówił po meczu z Pilicą trener Robaszek. - Początek meczu uważam za dobry w wykonaniu naszego zespołu. Mieliśmy dogodne sytuacje strzeleckie, chociaż nie było ich wiele, między innymi Radka Jurkowskiego, których nie zamieniliśmy na bramkę.
- Po przerwie nasza gra była już nieco słabsza, ale i tak Dawid Sarafiński miał idealną okazję i przestrzelił - podkreślał szkoleniowiec ŁKS. - Skuteczność jest chyba największym problemem, jaki się dziś pojawił. Do tego graliśmy bez napastnika, bo Michał Zaleśny nic na boisku nie wniósł, Adam Patora podobnie. Wynik mnie nie satysfakcjonuje, to zdecydowanie za mało w meczu przed własną publicznością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?