MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Województwo łódzkie ma zespół do szybkiego reagowania na nielegalne składowiska śmieci i nieprawidłowości w gospodarowaniu odpadami

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Przestawiciele urzędów i służb województwa łódzkiego łączą siły w walce z nielegalnymi składowiskami odpadów. Od lewej wicewojewoda łódzki Karol Młynarczyk, członek zarządu województwa Andrzej Górczyński, Wojciech Frątczak z Departamentu Rolnictwa i Ochrony Środowiska UMWŁ i Andrzej Łapiński, komendant wojewódzki policji w Łodzi.
Przestawiciele urzędów i służb województwa łódzkiego łączą siły w walce z nielegalnymi składowiskami odpadów. Od lewej wicewojewoda łódzki Karol Młynarczyk, członek zarządu województwa Andrzej Górczyński, Wojciech Frątczak z Departamentu Rolnictwa i Ochrony Środowiska UMWŁ i Andrzej Łapiński, komendant wojewódzki policji w Łodzi. Marcin Bereszczyński
Zarząd Województwa Łódzkiego powołał specjalny zespół, którego zadaniem będzie szybko i sprawnie reagować w przypadkach nielegalnych wysypisk odpadów.

Komenda Wojewódzka Policji z prokuraturą prowadzi sześć postępowań przygotowawczych dotyczących pożarów składowisk śmieci. Prowadzi też 20 innych postępowań dotyczących nieprawidłowego składowania odpadów. Tak duża liczba niepokojących zjawisk związanych z wysypiskami śmieci spowodowała, że powołany został specjalny zespół. W jego skład wchodzą przedstawiciele policji, urzędów marszałkowskiego i wojewódzkiego, którzy będą blisko współpracować ze strażą pożarną, Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska, Inspekcją Transportu Drogowego i Strażą Graniczną.

- Powołany zespół ma rozwiązywać problem nielegalnego składowania odpadów, bo taki problem pewnie będzie cały czas. Najpierw odpady składowane są legalnie, a później zaczyna się nielegalne magazynowanie. Nie możemy dopuścić do takiego pożaru jaki miał miejsce w Zgierzu w maju zeszłego roku - powiedział wicewojewoda Karol Młynarczyk.

Po zgierskim pożarze ciągle leżą nieuprzątnięte śmieci. Firma, która je składowała nie jest w stanie tego zrobić. Wojewoda nakazał uprzątnięcie odpadów służbom podległym staroście zgierskiemu, a on odwołał się od decyzji wojewody.

Współpraca służb wojewódzkich powinna wkrótce zakończyć się uchyleniem pozwolenia na składowanie odpadów w Dąbrówce koło Zgierza.

- Prokuratura wykonała odkrywkę na głębokość 6 metrów. Okazało się, że zwożone było tam wszystko, co tylko można sobie wyobrazić. Firma dostała już 100 tys. zł kary za przewożenie odpadów niezgodnych z zezwoleniem. Będzie następna kara - mówi Artur Owczarek, dyrektor WIOŚ w Łodzi.

- Gromadzimy dokumenty zebrane przez WIOŚ i prokuraturę w celu wydania decyzji o uchyleniu pozwolenia na składowanie odpadów w Dąbrówce - dodał członek zarządu województwa Andrzej Górczyński.

Dla mieszkańców łódzkiego Teofilowa ważna jest jeszcze decyzja ministerstwa środowiska, które uchyliło zezwolenie wydane przez poprzedni sejmik. Dotyczyło przetwarzania większej liczby odpadów przez firmę Remondis. Zakład może odwołać się, ale w myśl nowych przepisów będzie musiał uzupełnić dokumentację, uzyskać zgodę straży pożarnej i WIOŚ i zrealizować wytyczne odorowe, aby starać się o nowe pozwolenie. Na razie firma działa na mniejszą skalę, w oparciu o zezwolenie wydane przez miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki