Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojskowa technologia w łódzkich szpitalach. Hemospray na krwawiące rany

Joanna Barczykowska
Materiały prasowe
W "Barlickim" i "Jonscherze" potrafią zatamować wewnętrzne krwawienie po wystrzale specjalnego proszku z pistoletu.

Do łódzkich szpitali dotarła wojskowa technologia. Chodzi o specjalny proszek, którego używa się do tamowania krwawień. W wojsku stosuje się go na polu bitwy. Zapobiega wykrwawieniu się, dzięki czemu ratuje życie żołnierzy.

W łódzkich szpitalach proszek jest stosowany w przypadku krwotoku z przewodu pokarmowego. Tego typu krwotoki występują przy chorobie wrzodowej, stanach zapalnych błony śluzowej spowodowanych m.in. przewlekłym przyjmowaniem leków przeciwbólowych, a także u chorych na nowotwory i zaburzenia krzepnięcia krwi. Metodę stosuje się w trakcie gastroskopii. Przez endoskop wprowadza się specjalną sondę, która rozpyla w miejscu krwawienia proszek powstrzymujący krwotok. Wygląda to tak, jakby lekarz wystrzelił substancję z plastikowego pistoletu. Jak to działa?

- Dotychczas, w celu zatrzymania krwawienia w obrębie przełyku, żołądka lub dwunastnicy, lekarze zakładali pacjentom klipsy, wprowadzali sondy termiczne, a w ostateczności musieli zatamować krwawienie podczas zabiegu operacyjnego. Metody były skuteczne, ale obarczone ryzykiem powikłań - mówi Joanna Kończak z firmy HammerMed, która jest dystrybutorem sprzętu do tamowania krwawień. - Hemospray, który dostępny jest na oddziałach chirurgicznych i endoskopowych w szpitalu im. Barlickiego i w szpitalu im. Jonschera w Łodzi, to proszek z naturalnych minerałów, aplikowany w miejsce krwawienia w postaci sprayu. Przy kontakcie z krwią pochłania on zawartą w niej wodę, przechodząc w postać żelową, dzięki czemu powstaje rodzaj sztucznego strupa, tworzącego barierę hamującą krwawienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki