Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WORD-y żyją z poprawek. Zdawalność w Łodzi najniższa w kraju

Agnieszka Krystek
Agnieszka Krystek
Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia do wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego i autoszkół. Alarmuje, że są sytuacje, kiedy kursanci podchodzą do egzaminów na prawo jazdy nawet 80 razy! NIK-owi nie podoba się kiepska zdawalność w ośrodkach. Niestety, Łódź została podana jako niechlubny przykład WORD-u z najniższą zdawalnością w kraju.

Rygoryzm egzaminów nie przekłada się na poprawę umiejętności kierowców, ale korzystnie wpływa na sytuację finansową WORD-ów, które utrzymują się głównie z opłat egzaminacyjnych” - czytamy w raporcie NIK.

Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi, odpiera zarzuty.

- WORD-y nie są maszynkami do zarabiania pieniędzy. Koszty przeprowadzenia egzaminu są czasami wyższe niż opłata, jaką wniósł kursant - podkreśla Kucharski. - WORD-y to samowystarczalne instytucje, zarabiają same na siebie. Musimy też inwestować w projekty związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego.

Skargi na egzaminy na prawo jazdy. Łódź zajęła drugie miejsce w kraju

Dyrektor Kucharski tłumaczy, że niska zdawalność w Łodzi ma związek z niskimi cenami kursów na prawo jazdy.

- Przez to cierpi jakość szkolenia. Autoszkoły prześcigają się w tym, kto wystawi niższą cenę za kurs. Jednak przez to skracają lekcje albo wybierają takie trasy, by spalać jak najmniej paliwa - mówi Kucharski. - Moim zdaniem, problem zniknąłbym, gdyby wprowadzona została cena minimalna za szkolenie. Uważam też, że źle skonstruowana jest instrukcja egzaminowania. Prawo jazdy nie zawsze dostaje osoba, która potrafi jeździć. Uważam, że to egzaminator powinien decydować, komu należą się uprawnienia.

Kursanci biją i wyzywają egzaminatorów WORD

Łukasz Kucharski zaznacza też, że zdawalność w Łodzi się poprawiła. Dziś wynosi 30 proc.

NIK także zwraca uwagę na niską jakość przygotowania kandydatów na kierowców do egzaminu i bezpiecznej jazdy. Potwierdza to wysoka liczba i przyczyny przerwanych egzaminów. W kontrolowanym okresie egzamin praktyczny w Polsce przerwano w ponad 200 tys. przypadków (na ok. 690 tys. egzaminów przeprowadzonych w skontrolowanych WORD-ach), z czego blisko 60 proc. przypadków (120 tys.) dotyczyło egzaminu praktycznego w ruchu miejskim. Egzaminatorzy najczęściej przerywali egzamin z tak ważnych powodów, jak nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu np. na skrzyżowaniu lub pieszemu albo niezastosowanie się do znaków i sygnałów świetlnych. Zdarzało się, że kursanci zachowywali się w sposób, który zagrażał bezpośrednio życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego, groził spowodowaniem kolizji lub ją spowodował.

Publikacja raportu NIK zbiegła się w Łodzi z wystąpieniem związków zawodowych pracowników WORD o podwyżki. Egzaminatorzy domagają się wynagrodzeń wyższych o 25 proc.

Łukasz Kucharski nie chce zdradzić wysokości zarobków łódzkich egzaminatorów. Wiadomo jednak, że średnio jest to 6 tys. zł brutto. Zgodnie z przepisami, maksymalna pensja egzaminatora może wynieść 9 tys. 300 zł brutto. Egzaminator dostaje także nagrody roczne i bony na święta.

- Egzaminator ma odpowiedzialną, ważną i stresującą pracę. Nigdy nie wie, kto wsiądzie do auta podczas egzaminu - podkreśla Kucharski. - Uważam, że powinni być odpowiednio wynagradzani, jednak podwyżki mogą nie być możliwe.

Egzamin na prawdo jazdy. W Łódzkiem nie ma Ośrodków Doskonalenia Techniki Jazdy

Jeśli postulat egzaminatorów nie zostanie wysłuchany, w łódzkim WORD-zie może odbyć się włoski strajk. Egzaminatorzy w ramach protestu będą bardzo wolno egzaminować kursantów i wydłużą pracę ośrodka.

PRAWO JAZDY

Uzyskanie prawa jazdy w Polsce jest wciąż znacznie trudniejsze niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej.
Średnia zdawalność egzaminów praktycznych na prawo jazdy w Polsce w 2014 r. wynosiła 34,5 proc. (w 2013 r. było to 31,5 proc.). Dla porównania, w tym samym roku w Wielkiej Brytanii zdało ok. 47 proc. osób, zaś w Niemczech aż 74 proc.
Rygorystyczny system egzaminowania nie przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników zabitych na 100 wypadków drogowych: 9,4 - to osiem razy więcej niż np. Wielkiej Brytanii (1,2) i w Niemczech (najniższy w Europie - 1,1). Młodzi kierowcy - do 24 lat i ze stażem do dwóch lat - są w Polsce sprawcami co piątego wypadku drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki