Wpadka wandala i podpalacza w Pabianicach. Oblał farbą biuro poselskie oraz podpalił wózek dziecięcy w klatce schodowej

W nocy 6 października dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach został zaalarmowany, że doszło do pożaru w budynku wielorodzinnym przy ul. Wyszyńskiego.

- Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Na klatce schodowej, gdzie podpalony został wózek dziecięcy, co spowodowało zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców bloku, stał mężczyzna z zasłoniętą twarzą. Strażacy pracujący już na miejscu ujęli go i przekazali stróżom prawa. 33-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Policjanci wykonali oględziny miejsca, zabezpieczyli szereg śladów i dowodów w sprawie. Straty powstałe w bloku wskutek podpalenia wózka dziecięcego oszacowano na 5,3 tysiąca złotych – informuje podkomisarz Ilona Sidorko, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach.

Ruszyło policyjne śledztwo. Szybko okazało się, że 33-latek ma na koncie inne tego typu przestępstwa. Dobę wcześniej podpalił zaparkowanego renaulta megane, który spłonął doszczętnie. Straty wyceniono na około 25 tys. zł. Ponadto w tym samym czasie piroman podpalił przenośną toaletę oraz trzy pojemniki na śmieci i odpady. W tym przypadku straty w oszacowano w sumie na 5,5 tys. zł.

Na tym się nie skończyło, ponieważ w nocy z 3 na 4 października 33-latek zniszczył – poprzez oblanie farbą - drzwi i witrynę okienną biura poselskiego Krzysztofa Ciebiady przy ul. Moniuszki w centrum miasta. Naprawa uszkodzeń pochłonie około dwóch tysięcy złotych.

Decyzją sądu i na wniosek prokuratury 33-latek został aresztowany na trzy miesiące. Najbardziej surowa kara, jaka mu grozi – za spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców budynku wielorodzinnego – to 10 lat pozbawienia wolności.