Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2018. Rafał Górski z ruchu Łódź Jest Nasza domaga się się odzyskania przez miasto sprzedanej zajezdni tramwajowej przy Dąbrowskiego

Marcin Darda
Marcin Darda
Rafał Górski, prawdopodobny kandydat na prezydenta Łodzi (Łódź Jest Nasza / Kukiz'15)
Rafał Górski, prawdopodobny kandydat na prezydenta Łodzi (Łódź Jest Nasza / Kukiz'15) ŁJN
Rafał Górski, prawdopodobny kandydat na prezydenta Łodzi (Łódź Jest Nasza / Kukiz'15) stwierdził, że prezydent Jerzy Kropiwnicki popełnił błąd sprzedając starą zajezdnię tramwajową przy ul. Dąbrowskiego, a prezydent Zdanowska tego błędu nie naprawiła nie próbując zajezdni odkupić.

Co więcej, Górski organizując w czwartek heppenig pod starą zajezdnią stwierdził, że sprzedaż zajezdni wychodzi bokiem łodzianom do dziś, podając przykład "chaosu komunikacyjnego" w zeszłym tygodniu. Na miasto nie wyjechała wtedy połowa tramwajów, bo zajezdnię przy Telefonicznej odcięła awaria wodociągu.

Na konferencji Górskiego jako gość wystąpił profesor Jacek Wesołowski z Politechniki Łódzkiej.

- Lokalizacja zajezdni Dąbrowskiego skracała czas dojazdów technicznych, a dostępność z trzech kierunków uniezależniała warunki eksploatacyjne od awarii, wypadków i remontów torowisk. Ponadto likwidacja długości torów odstawczych, w tym zadaszonych wielką halą, stanowi dobitny przykład marnotrawstwa, tym bardziej że wymusiła ona przebudowę i rozbudowę innej zajezdni - ocenił prof. Wesołowski.

Czytaj też: Rafał Górski, kontrowersyjny polityk i społecznik, będzie kandydatem na prezydenta Łodzi? Myśli o nim Kukiz'15, "boi się go układ łódzki"

Łódź Jest Nasza i Kukiz'15 mają wystosować list do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (PO) z postulatem "odzyskania, odbudowania i uruchomienia zajezdni Dąbrowskiego"

Zajezdnię Dąbrowskiego wybudowano w 1928 r., nosiła tę nazwę zawsze, mimo iż faktyczny adres to ul. Kilińskiego 245. W 2009 r. wszczęto procedurę wpisu do rejestru zabytków, w tym samym roku została sprzedana prywatnej firmie, ostatni tramwaj wyjechał z niej w styczniu 2011 r. W sierpniu obiekt został podpalony, sprawców nie wykryto. Rok później nowy właściciel polecił wyburzyć zaplecze techniczne zajezdni mimo sprzeciwu wojewódzkiego konserwatora zabytków. Doniesienia w tej sprawie do prokuratury składali ówczesny poseł PO Krzysztof Kwiatkowski i prezydent Hanna Zdanowska. Zajezdnia ponownie płonęła w maju 2018 r.

Właściciel zajezdni w maju 2016 r. został prawomocnie skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 5 tys. zł grzywny, 700 zł kosztów sądowych i 20 tys. zł nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Łodzi.

Zobacz też: Hanna Zdanowska prowadziła tramwaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki