Szef SLD w Łodzi i zarazem wiceprezydent Tomasz Trela wystosował do "szeregowego posła Jarosława Kaczyńskiego", który przed tygodniem gościł w Łodzi, trzy apele:
1. "mówi się Łódź, a nie Uć"
2. "przyjechał pan do miasta, w którym trwa wielki proces rewitalizacji, nie wiem którędy pan jechał, że widział pan tylko rudery"
3. "w 2010 r. łodzianie odwołali najgorszego prezydenta Łodzi, który był z PiS. Przypominam to, by pan się nie trudził, bo PiS w Łodzi i województwie łódzkim nie ma czego szukać".
W wystąpieniu Włodzimierza Czarzastego najciekawszy był wątek ogólnopolski dotyczący "taśm Morawieckiego". Komentarz przewodniczącego SLD taki, że "PiS i PO tyle samo są warci: to samo kolesiostwo, cwaniactwo i załatwianie pod stołem". Przewodniczący prawdopodobnie zapomniał, że jego SLD Łodzią współrządzi razem z PO, w Łodzi SLD popiera Hannę Zdanowską i z członkami PO ludzie z SLD kandydują z tych samych list do Rady Miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?