- To cud, że nikomu nic się nie stało. Jak dobrze, że sąsiadów nie było w domu. Akurat jedliśmy obiad, usłyszeliśmy huk i talerze prawie wyleciały nam z rąk - opowiada zdenerwowana mieszkanka ul. Lawendowej. - Szybko wybiegliśmy zobaczyć co się stało. Dom sąsiadów złożył się jak domek z kart.
Do wybuchu gazu doszło w środę ok. godz. 15.30 w bliźniaku na osiedlu domków jednorodzinnych przy ul. Lawendowej. Mieszka tu młode małżeństwo, para spodziewa się dziecka.
- Oni pracują za granicą. Nie bywają tu często - opowiada jedna z sąsiadek. - Wczoraj akurat nocowali w hotelu a w dzień załatwiali jakieś sprawy na mieście. Dzięki Bogu, nie było ich w domu. Inaczej nic po nich by nie zostało.
Eksplozja naruszyła także konstrukcję domu drugiej rodziny mieszkającej w bliźniaku.
- Jak mi ich szkoda. Przeprowadzili się tu dwa lata temu. Niedawno remont zrobili. Wszystko mieli nowiutkie, piękne podłogi, meble. A teraz dom do rozebrania - mówiła mieszkanka ulicy Lawendowej. - Mają dziecko w podstawówce. To tacy dobrzy ludzie.
Adam Antczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi tłumaczy, że do wybuchu doszło prawdopodobnie z powodu rozszczelnienia instalacji butli z gazem w kuchni.
- Na miejsce natychmiast przyjechało 9 zastępów straży. Pojawiła się specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza - mówił Antczak. - Psy przeszukały gruzowisko. Na szczęście nikogo nie znalazły. Nikomu nic się nie stało.
ZOBACZ TEŻ:
- Wybuch butli z gazem w Andrespolu. Zawaliła się połowa budynku. Ewakuowano 6 rodzin [ZDJĘCIA+FILM]
- Wybuch gazu w Moszczenicy. Ciężko ranne dzieci [ZDJĘCIA+FILM]
- Wybuch gazu pod Sieradzem. Butle z gazem wybuchły w warsztacie w Charłupi Małej. Są ranni [ZDJĘCIA]
- Wybuch gazu na Brackiej. Mieszkańcy ewakuowani [ZDJĘCIA+FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?