Pytanie o urlop tacierzyński zadaje sobie część społeczności Szkoły Podstawowej nr 182 w Łodzi. Atmosferę podgrzewa fakt, że korzystający z niego nauczyciel to syn dyrektorki.
– Dzieci nie mają do kogo zwracać się z bieżącymi problemami! – zaalarmował naszą redakcję rodzic jednego z uczniów klasy IV E. Twierdzi, że zdenerwowanych mam i ojców jest więcej. Władze SP nr 182 proszą o cierpliwość: wychowawca z przysługującego mu tacierzyńskiego obecnie wykorzystuje tylko tydzień. W następnym będzie już w pracy.
Ale, zdaniem sfrustrowanego rodzica czwartoklasisty, każdy tydzień września ma znaczenie fundamentalne.
– W czwartej klasie w życiu dziecka zachodzą duże zmiany. To nowe przedmioty, a większość z nich z nowymi nauczycielami – argumentuje. Sfrustrowany rodzic zwraca uwagę, że nowo powołany wychowawca to syn dyrektorki, zatem jego mama pewnie wiedziała, że będzie miał głowę zajętą rodzinnymi obowiązkami. – Czy należało go powoływać na wychowawcę? – pyta rodzic.
Do emocji w SP nr 182 swoje dołożyła rządowa reforma edukacji. Wiele szkół zmaga się z problemem pomieszczenia uczniów w pracowniach wobec dojścia klas siódmych, a teraz i ósmych. SP nr 182 na początku września zasłynęła planem lekcji, w którym zajęcia kończyły się o godz. 18. Teraz udało się wypracować rozkład z ostatnimi lekcjami do godz. 16.20. Ale, zdaniem sfrustrowanego rodzica, zmian planu było aż 6, zaś w ostatni wtorek IV E poszła do szkoły według nieaktualnego już rozkładu, bo, wobec braku wychowawcy, uczniowie nie dostali informacji.
– Dzieci zostały poinformowane o drobnych zmianach planu – nie zgadza się z zarzutami Beata Wielkopolan, wicedyrektor SP nr 182. – Wychowawca klasy IV E przebywa na tygodniowym urlopie tacierzyńskim zgodnie z prawem. Uczniowie mają przydzielone zastępstwa.
Aktualnie „rekordzistą” w późnym kończeniu zajęć w mieście jest SP nr 141. Rodzic czwartoklasistki przesłał nam rozkład, z którego wynika, że wtorek kończy się w jej oddziale plastyką o godz. 17.45 (jak podaje strona internetowa szkoły, faktycznie o tej porze rozlega się ostatni dzwonek).
W Łodzi za dużą część problemów władze miasta obwiniają kuratora oświaty, bo ten nie zezwolił, aby opustoszałe gmachy po gimnazjach stały się drugimi siedzibami podstawówek. Kurator broni się, że samorząd chciał dokonać takich przekształceń łamiąc przepisy oświatowe.
Zobacz też: Jak na dziecko wpływa zbyt długi dzień w szkole?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody