W 2014 roku Łódzkie przegoniło Wielkopolskę pod względem wysokości płac - tak przynajmniej wynika z opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych za pierwsze trzy kwartały minionego roku. Jeśli jednak chodzi o stolicę regionu, czyli Łódź, wciąż sporo brakuje nam do Poznania. Zarabiamy też mniej niż w Krakowie i Wrocławiu.
W ostatni poniedziałek prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i jej zastępca Marek Cieślak mówili o poprawiającej się kondycji miasta. Padło też stwierdzenie, że w ostatnich latach Łódź nadrobiła dystans w zarobkach w stosunku do innych dużych miast.
Sprawdziliśmy. Istotnie, Łódź goniła, ale trudno mówić o oszałamiających rezultatach.
W 2010 roku średnia płaca w Łodzi wynosiła 3243 zł brutto, w 2011 - 3427 zł, w 2012 - 3568 zł, a w 2013 roku - 3710 zł.
W kolejnych miesiącach 2014 roku płace w Łodzi falowały, w czerwcu średnia wyniosła zaledwie 3606 zł, w październiku 3737 zł, zaś w listopadzie 3672 zł. Jak to się ma do innych miast?
W październiku poznaniacy zarabiali przeciętnie 4353 zł, a więc aż 16,5 proc. więcej niż łodzianie. Cztery lata temu różnica wynosiła 17,6 proc., zaś w roku 2013 - 14,7 proc.
W Krakowie, gdzie znane są już dane z listopada, średnia płaca osiągnęła 4093 zł i była o 11,4 proc. wyższa od zarobków w Łodzi w analogicznym miesiącu. W 2010 r. mieszkańcy Krakowa zarabiali o 9,2 proc. więcej niż łodzianie, a w 2013 r. - o 7,7 proc.
Z trzech miast, z którymi łodzianie lubią się porównywać, tylko w przypadku Wrocławia można mówić o realnym nadrabianiu dystansu, choć wciąż w Łodzi zarabiamy zauważalnie gorzej. W listopadzie średnia płaca w stolicy Dolnego Śląska wyniosła 3975 zł, czyli 8,2 proc. więcej niż w Łodzi. Cztery lata temu wrocławianie zarabiali o 13,3 proc. więcej niż łodzianie.
O ile Łódź do Poznania wciąż traci wiele, o tyle Łódzkie wyprzedziło właśnie Wielkopolskę pod względem zarobków. W pierwszych trzech kwartałach 2014 r. średnia płaca w naszym regionie wyniosła 3672 zł, w Wielkopolsce - 3630 zł. Taka sytuacja występuje pierwszy raz od lat, ale różnica na naszą niekorzyść nigdy nie była duża - w 2010 r. wynosiła 2 proc.
Utrzymuje się za to niewielka strata Łódzkiego do Małopolski, gdzie w pierwszych dziewięciu miesiącach 2014 r. średnio płacono 3775 zł, czyli o 2,8 proc. więcej niż u nas. W poprzednich latach dystans ten zmieniał się nieznacznie - plus minus 1 punkt procentowy. Więcej Łódzkie traci do woj. dolnośląskiego, gdzie w 2014 r. średnie wynagrodzenie wynosiło 4048 zł, czyli 10,2 proc. więcej niż w Łódzkiem. W ciągu czterech lat nadrobiliśmy 1 punkt procentowy.
Najwyraźniej widać zmniejszenie różnicy dzielącej nas od Mazowsza - niestety, daje to jedynie statystyczną satysfakcję. Statystykę trudno włożyć do garnka. Wprawdzie w 2010 roku mieszkańcy woj. mazowieckiego zarabiali aż 39,4 proc. więcej od nas, a teraz "tylko" 32,1 proc. więcej.
Średnia płaca w województwie łódzkim nie przekracza 3,7 tys. zł, zaś na Mazowszu wynosi 4852 zł. Prawie 1200 zł robi różnicę...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
