Chwile grozy przeżył 27-letni kierowca volkswagena, który jechał w czwartek, ok. 19 przez miejscowość Podwody. W pewnym momencie, przed maską swojego samochodu zauważył rowerzystę, jadącego wprost na zderzenie czołowe. By uniknąć zderzenia gwałtownie skręcił, w wyniku czego jego samochód wpadł do przydrożnego rowu.
Po przybyciu na miejsce policji, szybko wyszło na jaw, dlaczego 31-letni rowerzysta jechał pod prąd.
- Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało 2,52 promila alkoholu w organizmie - informuje kom. Sławomir Szymański, oficer prasowy KPP w Bełchatowie. - Przytomności i natychmiastowej reakcji 27-letniego mieszkańca gminy Kluki, kierującego samochodem, można przypisać uniknięcie tragedii.
Rowerzysta trafił do aresztu. Odpowie za kierowanie rowerem po pijanemu i za spowodowanie kolizji drogowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?