- Ustalamy kwestię zasadności użycia sygnału dźwiękowego - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
Samochód służby więziennej jechał na sygnale. Wjechał na skrzyżowanie w Głownie na czerwonym świetle. Został staranowany przez volkswagena sharana. Kierowcy byli trzeźwi. 34-letni dowódca konwoju zginął, trzech funkcjonariuszy i 40 -letni kierowca sharana zostali ranni.
- Najbardziej poszkodowany funkcjonariusz wciąż przebywa w szpitalu im. Kopernika w Łodzi - mówi kpt. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.
We wtorek przeprowadzona została sekcja zwłok dowódcy konwoju.
Auto służby więziennej jechało na sygnale, bo podczas kontroli rzeczy osobistych osadzonych jeden z funkcjonariuszy zaciął się maszynką do golenia, używaną przez skazanego. Zawsze w takich przypadkach konieczne jest jak najszybsze przewiezienie funkcjonariusza do szpitala. Jak tłumaczy kpt Turbiarz - wielu skazanych jest nosicielami chorób zakaźnych, na przykład HIV czy żółtaczka typu B.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?