Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypasione fiaciki przyjadą w sobotę do Łodzi (FOTO)

Karolina Jędrzejczyk
Paweł Kawiński, organizator zlotu, i jego ''Bahama yellow''.
Paweł Kawiński, organizator zlotu, i jego ''Bahama yellow''. Jakub Pokora
Pod koniec września 2000 roku jego ostatni egzemplarz zjechał z fabrycznej taśmy. Z tej okazji, w najbliższą sobotę grupa miłośników organizuje na Rynku Manufaktury imprezę ''10 lat od zakończenia produkcji fiata 126p''.

To niepozorne auto powoli urasta do rangi kultowego. Kiedyś najczęstszy użytkownik polskich dróg, dziś kompletnie wyparty przez sprowadzane z Zachodu marki. O jego unieśmiertelnienie walczą właściciele maluchów, działający w kilku klubach w Polsce. ''Terytorium 126p'' założone przez łodzianina Marcina ''Maxxa'' Nowaka, jest jednym z najstarszych.

W czasach swojej największej aktywności klub zrzeszał kilkuset fiatowych zapaleńców.

- Pragmatyzm jest jednak najsilniejszy - ubolewa Maxx. - Wciąż niewiele osób stać na drugi samochód w ramach hobby. Dlatego wielu członków klubu rozstało się z maluchami. Dziś zrzeszamy kilkadziesiąt osób. Przez klubową witrynę przewinęło się natomiast blisko 2,5 tys. zarejestrowanych użytkowników.

Co ma maluch, czego nie mają inne marki?

- Nawet w upały jego silnik nie przegrzewa się, w razie awarii można tanio kupić części. Niewielkie rozmiary sprawdzają się w miejskiej eksploatacji - zachwala Maxx.

Możliwości auta to jednak nie wszystko. Dużą wagę miłośnicy przykładają do jego wyglądu. Jeszcze kilka lat temu, modne były obniżone progi, plastikowe zderzaki i spojlery - właściciele dodawali autom sportowego sznytu. Ale jak każda moda i ta na przestrzeni lat uległa zmianie. Dziś króluje retro, dominują klasyczne chromowania. Wszystko idzie w stronę wierności pierwowzorowi.

Wartość samochodów, kupowanych przez pasjonatów, waha się w granicach 1 tys. - 2,5 tys. zł. Zazwyczaj właściciele są w stanie dołożyć drugie tyle, aby nadać wszystkie pożądane cechy.

- Jeden z klubowiczów swego czasu tak udoskonalił fiata, że sprzedał go za 6 tys. złotych. Kupca znalazł w Holandii.Co ciekawe, później to auto, w całości przerobione przez łodzianina, znalazło się jako pierwszy polski samochód na okładce magazynu ''Maxi Tuning'' - wspomina Maxx. - Jednak nieformalny rekordzista w naszym klubie zainwestował w fiacika około 30 tys. zł!

Czy takie inwestycje się opłacają, ile dzieci zmieści się w maluchu i dokąd najdalej poleci fiatowa opona - odpowiedzi na te pytania pozna każdy, kto pojawi się w sobotę o godz. 9 na Motodromie przy ul. Drewnowskiej 147 oraz o godz. 14 na Rynku Manufaktury.

Program sobotniej imprezy:

Motodrom, godzina 9:00
- konkursowa jazda sprawnościowa
- spotkanie z sędziami Polskiego Związku Motorowego
- wręczenie pucharów i nagród od sponsorów.

Manufaktura, godzina 14:00
- prezentacja modeli
- zmiana koła na czas
- wybory najładniejszego malucha
- konkurs wiedzy o fiacie 126p
- próba zmieszczenia jak największej liczby dzieci w maluchu
- wręczenie nagród.

Muzeum Kinematografii, godzina 20:30
- pokaz filmu "Fetysz" Krzysztofa Wojciechowskiego (1984 rok).

Szczegółowe informacje i formularz zgłoszeniowy dla uczestników - posiadaczy maluchów: kofeini.com/fiat.htm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki