Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawie usiłowania wyłudzenia fortuny ze spółki Pałac Ksawerów

Chcieli wyłudzić 1,7 mln zł ze spółki mającej pałac Oskara Kindlera w Ksawerowie. Sąd skazał ich na więzienie

Ten surowy wyrok – jak zgodnie przyznały sąd i obrona - zapadł w poniedziałek 5 lipca w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Jest nieprawomocny. Obrona zapowiedziała, że wniesie apelację. Oskarżeni nie stawili się w gmachu Temidy.

Sąd: - Czyny oskarżonych wymagały surowej reakcji

- Kary są surowe. Jednak takie postępowanie ze strony oskarżonych musi spotkać się z surową reakcją – podkreśliła sędzia Edyta Markowicz uzasadniając wyrok.

Owe karygodne postępowanie skazanych biznesmenów branży budowlanej z powiatu zgierskiego, 45-letniego Łukasza B. (niższy wyrok) i 59-letniego Alberta W. (wyższy wyrok), polegało na tym, że spreparowane dokumenty, za których pomocą chcieli wyłudzić ponad 1,7 mln zł od spółki Pałac Ksawerów, najpierw przedłożyli w spółce, a potem, gdy nic w niej nie wskórali, w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Belg i biznesmen spod Łodzi tworzą spółkę Pałac Ksawerów

Wszystko zaczęło się w 2011 roku, gdy Albert W. i belgijski biznesmen Bjoern G. założyli spółkę i kupili pałac Kindlera z końca XIX wieku w Ksawerowie. Prezesem został Belg, zaś Albert W. wiceprezesem. Obaj postanowili wyremontować rezydencję będącą wizytówką Ksawerowa i przeznaczyć ją na cele bankietowo-konferencyjne. Według śledczych, większość prac remontowych miała wykonać firma Alberta W. Jednak nie dała sobie z tym rady. Dlatego o wsparcie poproszono – zarekomendowaną przez Alberta W. - firmę Łukasza B., która różne prace remontowo – budowlane wykonała w 2012 roku. Wystawiła faktury i te zostały rozliczone.

Dlatego szef spółki Pałac Ksawerów zdziwił się, gdy po czterech latach – w 2016 roku – otrzymał 12 faktur wystawionych przez firmę Łukasza B. Opiewały one na 1 mln 762 tys. zł za rzekomo wykonane prace remontowe. Na tym się nie skończyło, bowiem Łukasz B. złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Łodzi, w którym domagał się od spółki Pałac Ksawerów wypłaty rzekomych należności. Przedłożył też umowy – zlecenia podpisane tylko przez Alberta W. W oparciu o nie Sąd Okręgowy w Łodzi wydał nakaz zapłaty należności razem z odsetkami.

Wtedy radca prawny spółki zablokował nakaz zapłaty i zaalarmował prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Ruszyło śledztwo, które wykazało, że oskarżeni przedsiębiorcy popełnili przestępstwo.