Do tragedii doszło 24 października 2012 r. w domu przy ul. Świerkowej w Skierniewicach. Z ustaleń prokuratury wynika, że tonący w długach oskarżony przyjechał, aby od ciotki Barbary K. pożyczyć 15 tys. zł. Zapewne spodziewał się odmowy, gdyż "na wszelki wypadek" wziął ze sobą kabel telefoniczny.
Gdy gospodyni odmówiła pożyczki, krewniak wyjął kabel, owinął nim szyję kobiety i zaczął zaciskać. Doszło do szamotaniny, podczas której kobieta upadła, zaś napastnik usiadł na niej i zaczął ściskać ją kolanami. Mężczyzna tak długo zaciskał pętlę, aż ciotka przestała się ruszać. Wtedy Rafał Z. zajął się plądrowaniem.
Ukradł kolczyki, złoty łańcuszek, trzy złote pierścionki i telefon komórkowy, warte w sumie 4,1 tys. zł. Ponadto zrabował kartę do bankomatu, z którego chciał pobrać pieniądze, ale nie dał rady. Dlatego wyrzucił kartę, a potem telefon.
Zwłoki Barbary K. odkryto po dwóch dniach. Szyja denatki była opleciona kablem. Rozpoczęło się śledztwo. Policjanci sprawdzili, z kim przed śmiercią Barbara K. rozmawiała przez telefon. W ten sposób dotarli do Rafała Z., którego zatrzymali następnego dnia. Oskarżony przyznał się do winy i podczas wizji lokalnej pokazał, jak doszło do zabójstwa w domu przy ul. Świerkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?