Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabili i poćwiartowali. Po 12 latach ruszył proces

wp, (Ad.)
Przed sądem w Łodzi ruszył proces w sprawie brutalnego morderstwa z 2000 roku.
Przed sądem w Łodzi ruszył proces w sprawie brutalnego morderstwa z 2000 roku. Krzysztof Szymczak/archiwum
Przed sądem w Łodzi rozpoczął się proces mężczyzn, którzy 12 lat temu zakatowali i poćwiartowali znajomego. Zwłoki ukryli w lesie.

Według prokuratury, zabójcy to: 53-letni mechanik Andrzej B. i 59-letni stolarz Jerzy J. - pseudonim "Jerzol". Grozi im dożywocie.

W poniedziałek przed sądem żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Obaj twierdzili, że nie mają z tą zbrodnią nic wspólnego.

W mieszkaniu jednego z podejrzanych 10 lat temu śledczy nie odkryli niczego podejrzanego. Nie pomogło nawet odnalezienie poloneza w Łasku. W tej sytuacji 30 sierpnia 2000 roku sprawa została umorzona.

Wrócono do niej w listopadzie 2010 roku, gdy Katarzyna K. opowiedziała o horrorze, jaki rozegrał się w mieszkaniu przy ul. Paderewskiego.

Andrzej B. i "Jerzol" tak skatowali Zdzisława K., że usiedli w fotelach, aby odpocząć.

Według śledczych, Andrzej B. chwycił potem młotek i uderzył w głowę pobitego. Potem wbił mu nóż w gardło. Zabójcy poćwiartowali ciało i porzucili w lesie. Andrzej B. skutecznie zatarł ślady zbrodni w swoim mieszkaniu: wyrzucił dywan i wersalkę ze śladami krwi, pozrywał tapety i położył nowe.

Konkubina nie ujawniła zbrodni policji, gdyż bała się, że Andrzej B. ją zabije. Odważyła się zeznawać dopiero kilka lat po rozstaniu.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Brutalne morderstwo z 2000 roku. sprawcy przed sądem

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki