O tej sprawie mówiła cała Polska. Rodzina zaginionej 15 sierpnia Kai, poprosiła policję o przeszukanie mieszkania jej chłopaka na łódzkim Teofilowie. Bliscy wiedzieli, że kobieta pojechała z synkiem do niego. Dwaj funkcjonariusze nie weszli jednak razem ze strażakami domieszkania Artura W. 19 sierpnia inie przeszukali go. Kilka dni później okazało się, że poszukiwana kobieta nie żyje. Jej zwłoki leżały w wersalce właśnie w tym lokalu i musiały tam być gdy domieszkania weszła 19 sierpnia straż pożarna. Okazało się, że 20-latka została uduszona w nocy z 15 na 16 sierpnia. Był przy tym jej synek. Partner kobiety po zabójstwie odwiózł dziecko do Zduńskiej Woli i zaczął się ukrywać. Kilka dni później został zatrzymany w Koszalinie. Przyznał się do zabójstwa.
Czytaj:Zabójstwo na Teofilowie. Ustalono przyczynę śmierci 20-latki, której zwłoki ukryto w wersalce
Dwaj policjanci z Łodzi zostali zawieszeni na 3 miesiące w czynnościach służbowych i objęci wewnętrznym śledztwem. To efekt tego, że nie weszli do mieszkania razem ze strażakami. Teraz ich sprawa jest w prokuraturze. Nie tylko ich, bo sprawa została poszerzona o wszystkich policjantów, którzy byli lub powinni być zaangażowani w poszukiwania Kai W. od chwili jej zaginięcia aż do momentu odnalezienia zwłok.
- Sprawdzamy wszystkie działania podejmowane przez policję od momentu zaginięcia zduńskowolanki do chwili odnalezienia jej ciała. Na razie gromadzimy materiały. Chodzi o podejmowane w tej sprawie decyzje służbowe, korespondencję radiową i łańcuch zależności - mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. - Materiały cały czas do nas spływają, ale myślę, że w przyszłym tygodniu wszystkie materiały powinny zostać zebrane i być może podjęta będzie decyzja o dalszym postępowaniu - dodaje.
Czytaj:Zabójstwo na Teofilowie: Artur W. przyznał się do zabicia 20-letniej Kai. Złożył obszerne zeznania
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?