Zabrakło pieniędzy na remont ulicy Inflanckiej

Dwukilometrowy odcinek ulicy Inflanckiej pomiędzy Strykowską i Łagiewnicką jest w fatalnym stanie i wymaga gruntownej przebudowy. Oprócz ulicy Inflanckiej przebudowane miały zostać również fragmenty ulicy Warszawskiej, Zagajnikowej i Spornej. Przetarg wygrała firma Skanska, która złożyła najtańszą ofertę. Nie oznacza to jednak, że ZDiTpodpisze umowę i szybko rozpocznie inwestycję. Skanska złożyła ofertę przebudowy za 40 mln zł. Tyle ZDiT nie ma.

- Na tą inwestycję zaplanowaliśmy nieco ponad 30 mln zł. Wycenę sporządziliśmy w oparciu o inne, podobne projekty. Niestety oferty, które złożyły nam firmy są znacznie droższe. Najtańsza oferta opiewała na 40 mln zł, a najdroższa na 48 mln zł - mówi Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT.

Brakuje 9 mln zł. Jeśli miasto nie znajdzie w budżecie tej kwoty, rozpoczęcie remontu nie będzie możliwe. Wniosek o zmiany w budżecie Łodzi ma zostać złożony na środowej sesji Rady Miejskiej. Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi zaapelował w poniedziałek podczas konferencji prasowej do radnych, by wznieśli się ponad podziały polityczne i zgodzili się na przesunięcia w budżecie.

- Ulica Inflancka od wielu lat wymaga remontu, dlatego pieniądze na tą inwestycję powinny się znaleźć - powiedział Stepień.

Remonty ulicy Inflanckiej, wraz z 2,5-kilometrowym odcinkiem ulic sąsiadujących miał się zakończyć do 31 października tego roku. Jeśli jednak radni nie zgodzą się na przekazanie dodatkowych ponad 8 mln zł na tą inwestycję, to przetarg będzie musiał zostać unieważniony.

- Nie będziemy mogli podpisać umowy z firmą Skanska, jeśli nie będziemy mieć zabezpieczenia w budżecie - mówi Kubik.

Dlaczego ZDiT źle wycenił budowę?

- W poprzednich przetargach zaoszczędziliśmy pieniądze. Przebudowę ul. Kopernika oszacowaliśmy na 36 mln zł, a przetarg wygrała oferta za 28 mln zł. Tym razem wyceny były droższe - mówi Kubik.