Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast jednej mniejszej raty emerytka z Łodzi ma do spłaty trzy pożyczki

Alicja Zboińska
archiwum Polska Press
Pani Wandzie, emerytce z Łodzi, zaoferowano kredyt konsolidacyjny. Julia Sz., niegdyś pracownica eurobanku, a następnie centrum kredytowego z ul. Zielonej zaproponowała jej, by zamiast dwóch wysokich rat płaciła jedną niższą. Do konsolidacji nie doszło, a wysokość rat kredytów łodzianki przewyższa jej emeryturę.

Pani Wanda spłacała pożyczki w eurobanku i Alior Banku. W pierwszym rata wynosiła 496,06 zł, w drugim 580,16 zł.

- To ogromne obciążenie i gdy pani Julia, którą znałam z eurobanku, zaproponowała jeden kredyt z niższą ratą, od razu się zgodziłam - mówi emerytka. - Formalności się przeciągały, w końcu dowiedziałam się, że mam podpisać umowę w banku Credit Agricole. Byłam pewna, że to kredyt konsolidacyjny. Na moje konto wpłynęło 21 tys. zł, z czego pani Julia wzięła 6 tys. zł jako prowizję.

Okazało się, że podpis pod umową kredytową z Credit Agricole drogo panią Wandę kosztował. Nie doszło do konsolidacji kredytów, łodzianka ma teraz do spłaty trzy pożyczki, a raty przewyższają jej emeryturę. Pani Wanda zażądała od pośredniczki zwrotu prowizji i naprawy sytuacji. Gdy Julia Sz. odmówiła, łodzianka poinformowała prokuraturę, a ona skierowała akt oskarżenia do sądu przeciwko Julii Sz. W grę wchodzi niekorzystne rozporządzenie mieniem, za co można trafić do więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.

Na pierwszą rozprawę oskarżona nie przyszła, kolejna odbędzie się w sierpniu. Łodzianka jest zaskoczona, że na ławie oskarżonych zasiada tylko Julia Sz., a jej szefowie są tylko świadkami.

Jadwiga Jasiulewicz, szefowa Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście mówi, że prokurator nie dopatrzył się możliwości postawienia zarzutów innej osobie. Julia Sz. sprawy komentować nie chce.

Pomoc emerytce deklarują przedstawiciele eurobanku i Credit Agricole. Mateusz Czerniawski z eurobanku podkreśla, że firma powiadomiła organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłą pracownicę.

- W opinii prokuratury i sądu nie doszło do złamania tajemnicy bankowej lub złamania ustawy o ochronie danych osobowych przez byłego pracownika banku - mówi Czerniawski. - Zaproponowaliśmy klientce restrukturyzację pożyczki, z czego skorzystała. Wysokość raty została zmniejszona z 496 zł miesięcznie do 350 zł przez 10 miesięcy, bank zawiesił spłatę raty na jeden miesiąc.

Agnieszka Gorzkowicz z Credit Agricole zapewnia, że bank podejmuje działania, by znaleźć rozwiązanie korzystne dla klienta.

- Do każdego klienta podchodzimy indywidualnie. Będziemy wdzięczni Czytelniczce za bezpośredni kontakt z nami, przeanalizujemy jej sytuację - deklaruje Gorzkowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki