Blisko 30 tysięcy złotych w skali roku powinien płacić dziś Teatr Nowy im. K. Dejmka w Łodzi za dwa neony, które informują o jego siedzibie od strony ul. Więckowskiego i ul. Zachodniej.
- Otrzymaliśmy protokół z kontroli, bo nielegalnie zajmujemy "pas drogowy". Dowiedzieliśmy się, że czekają nas kary, jeśli nie wystąpimy z wnioskiem o zajęcie tego pasa - mówi Maciej Pietrasiak, kierownik gospodarczo-administracyjny Teatru Nowego. - Stawka karna to dziesięciokrotność normalnej stawki dziennej. To oznaczałoby niemal 300 tysięcy złotych rocznie, więc wniosek złożyliśmy.
Dziś preferencyjne stawki mają tylko ogłoszenia o repertuarze teatrów i filharmonii, wystawach i ekspozycjach muzealnych oraz ogłoszenia urzędowe. Wynosi ona 10 gr za metr kw. za dzień. Pozostali płacą 3 zł.
Neon z charakterystycznym biało-czerwonym logo i nazwą Teatru Nowego umieszczono na fasadzie zabytkowego budynku 31 stycznia 2008 roku, po wydarzeniach towarzyszących nadaniu placówce imienia Kazimierza Dejmka, jego słynnego dyrektora.
W roku następnym neon został nagrodzony "Punktem dla Łodzi" w kategorii Witryny i Szyldy. Uzasadnienie? "Za pomysł (i jego realizację) na ozdobienie elewacji teatru wielkim, animowanym neonem, w sposób znakomity urozmaicającym perspektywę ulicy Więckowskiego".
Neon ma 15 m kw. ZDiT opłaty zażądał także za stary, kasetonowy szyld Teatru, który znajduje się od strony ul. Zachodniej. Ten ma 11 m kw. i został umieszczony na ścianie jeszcze wcześniej, bo w 1994 roku. Za obydwa rocznie Teatr powinien płacić 28 tys. 470 zł.
- Opłaty obejmują nas, gdyż działka, na której znajduje się chodnik przed Teatrem, należy do Zarządu Dróg i Transportu - wyjaśnia Maciej Pietrasiak i nie kryje zdziwienia. - Neon jest nie tyle reklamą, ile punktem lokalizacyjnym Teatru w ciągu kamienic. To trochę przykre, bo te pieniądze można by lepiej wydać.
ZDiT chciał sięgnąć także do kasy innej łódzkiej sceny, Teatru im. Stefana Jaracza.
- Komisja dopatrzyła się u nas neonu, który znajdował się kiedyś nad frontowym wejściem. Ufundował go nam swego czasu zakład PZU. Po remoncie fasady przenieśliśmy go jednak nad portiernię przy ulicy Kilińskiego - mówi dyrektor sceny, Wojciech Nowicki. - Już mieliśmy wnieść opłatę, gdy przypomniałem sobie, że portiernia po remoncie została cofnięta w głąb podwórka i szyld wisi nie nad chodnikiem, ale nad terenem Teatru. I nie zapłaciliśmy.
W sprawie opłat interweniowała radna Bożenna Jędrzejczak. W interpelacji do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej pyta, czy funkcje takich neonów można zrównywać z komercyjnymi reklamami banków czy kantorów. Zaznacza, że dla teatru opłata jest zbyt znacząca i prędzej zdejmie on neony niż za nie zapłaci. "Choć z usunięciem też może być problem, bo teatralne neony wiszą na ścianie zabytkowej kamienicy" - pisze radna.
Odpowiedział jej wiceprezydent Radosław Stępień, który zapewnił iż zobowiązał ZDiT do zmiany uchwały.
- Projekt zmiany uchwały jest już opracowywany - przekonuje Anna Aleksandrowicz ze ZDiT.
Czy instytucje, które od października nie opłaciły szyldów i neonów będą musiały wnieść opłaty? Tego w ZDiT nie potrafiono nam powiedzieć, ale obiecano odpowiedź w poniedziałek. Według informacji z Teatru Nowego, jest to rozważane. Kara miałaby dotyczyć okresu od dnia kontroli do dnia złożenia wniosku o zajęcie pasa drogowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?