Szukała mężczyzny, który umówił się z nią w tej sprawie na godzinę 10 w siedzibie komisji. Miał w zamian za to, że zakreśli konkretne nazwiska, zapłacić jej właśnie 10 złotych. Gdy zduńskowolanka go nie zobaczyła, poszła do wiceprzewodniczącej. Jak relacjonuje Ryszard Krogulecki, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zduńskiej Woli, spytała czy jeśli nie ma tego pana, z którym się umówiła, ktoś inny by jej nie zapłacił. Sprawa trafiła na policję.
- Policja prowadzi czynności w tej sprawie. Zgodnie z ordynacją wyborczą za przyjmowanie lub proponowanie korzyści majątkowej w zamian za głosowanie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - mówi Jacek Kozłowski, rzecznik prasowy zduńskowolskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?