Zegar wrócił na woonerf ul. 6 Sierpnia. Przez nieuważnego kierowcę nie było go sześć miesięcy ZDJĘCIA

Zegar uszkodzony

Uszkodzenie okazało się na tyle poważne, że Zarząd Dróg i Transportu zdecydował o demontażu złamanego słupa wraz zegarem. Urzędnicy podjęli też starania o ustalenie sprawcy uszkodzenia miejskiego mienia. Nie było to proste, bo operatorzy monitoringu nie zauważyli zajścia. Na dodatek z powodu remontu Grand Hotelu zdjęte zostały zainstalowane na jego budynku kamery, które obserwowały woonerf na ul. 6 Sierpnia. Dopiero analiza nagrań z innych okolicznych kamer, rutynowo przechowywanych przez Straż Miejską przez 30 dni, pozwoliła stwierdzić, że dwie z nich nagrały moment uszkodzenia. Materiał trafił do policji, której udało się dotrzeć do sprawcy.

Dlaczego zniknął

Okazał się nim 27-letni łodzianin poruszający się osobowym volkswagenem. Został ukarany mandatem, a do tego ma zostać obciążony kosztami naprawy skutków swojej nieuwagi. Chyba nie będą niskie, bo słup trzeba było wykonać od nowa.

– Elementy wystroju ul. Piotrkowskiej oraz woonerfu na ul. 6 Sierpnia powstały jako dedykowane tym właśnie realizacjom, są unikatowe, więc nie ma ich zapasu – tłumaczył menedżer ulicy Piotrkowskiej Piotr Kurzawa zapowiadając w lipcu, że zegar wróci na ul. 6 Sierpnia we wrześniu.

Sprawa trochę się przeciągnęła, ale w końcu jest w Łodzi.
Przez kilka po ustawieniu go we właściwym miejscu czasomierz nie działał, bo trzeba było jeszcze dokonać naprawy zasilającej go instalacji elektrycznej. Włączony został wczoraj, ale wtedy okazało się, że mechanizm jednej z dwóch jego tarcz wymaga jeszcze regulacji. Najpóźniej w poniedziałek ma już pokazywać dokładny czas.