Nie ma też w zespole żadnego innego posła PO ani koalicyjnego PSL, czyli ani jednej osoby, która miałaby choćby teoretycznie wpływ na rzeczywistość. Mamy już jeden taki zespół, szumnie nazwany Łódzkim Zespołem Parlamentarnym. Zasiada w nim tylko 3 parlamentarzystów PO, bo jak pamiętamy - nie zapisał się doń właśnie Grabarczyk, zaś wystąpili z jego szeregów m.in. Andrzej Biernat, Krzysztof Kwiatkowski, Elżbieta Radziszewska.
Zgodnie z obawami Grabarczyka będzie więc zespół Jońskiego ciałem politycznym działającym na zasadzie młotka na Platformę (gwarantem tego Joński i Mastalerek), tyle że nikt przecież platformersom zapisać się do niego nie broni - jak to się mówi: dla wspólnego dobra. "Wszystko dla dobra Łodzi, ponad podziałami" - zadeklarował niedawno poseł Mastalerek pytany o zespół Jońskiego S14 . Aczkolwiek w tym przypadku z podziałami nie należy przesadzać. Bilateralne stosunki PiS-SLD kwitną w najlepsze, starannie pielęgnowane przez młodych posłów z Łodzi.
W tym pokoleniu nikt nie żywi urazy za grzechy PRL, nikt się nawet specjalnie siebie nawzajem nie brzydzi. Jak to powiedział jeden z działaczy SLD, brzydziła się kiedyś Platforma jedynej normalnej koalicji z SLD, to teraz Platforma zobaczy. Co zaś do samej S14 - Jońskiemu życzymy powodzenia. Nie jest powiedziane, że rząd z PO znajdzie pieniądze akurat na drogę pod Łodzią, niewykluczone jednak, że zainteresowanie tematyką drogową zaprocentuje w przypadku samego posła. Gdyby zdarzyło się tak, że SLD wejdzie do rządowej koalicji z PiS, niewykluczone, że pod rękę z Mastalerkiem Joński wjedzie do rządu, jak nie na ministra od dróg, to choćby wice...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?