Od 1 stycznia SOR nie funkcjonuje, bo szpital nie podpisał umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mieszkańcy powiatu zgierskiego w przypadku zagrożenia życia zostali skazani na pomoc lekarską w odległej Łęczycy lub łódzkim szpitalu im. Kopernika.
- Potraktowali nas jak śmieci - krzyczała jedna z protestujących kobiet. - Nie chcemy umierać - przekrzykiwała ją inna protestująca. - Arłukowicz musi odejść - grzmiał basem kolejny uczestnik protestu.
Osoby, które przyszły na pikietę, nosiły z sobą hasła "Liczy się człowiek, a nie pieniądze", "Nie dla likwidacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego", "Nie dla działań NFZ".
- To brak odpowiedzialności ze strony NFZ. Nie może tak być, że najbliższy SOR jest 30 km od Zgierza. To może kosztować ludzkie życie - denerwował się poseł Marek Matuszewski z PiS.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia bez oddziału ratunkowego są jeszcze szpitale im. Barlickiego w Łodzi oraz placówki w Wieluniu, Pabianicach, Brzezinach i Skierniewicach.
Jan Wojciech Bieńkiewicz, dyrektor łódzkiego NFZ, tłumaczył brak umów z tymi szpitalami faktem, iż nie spełniają wymagań ministerstwa zdrowia i krajowego konsultanta w dziedzinie medycyny ratunkowej.
CZYTAJ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?