Księża wśród ofiar koronawirusa
Jeszcze w poniedziałek wieczorem łódzcy jezuici przebywający na kwarantannie odprawiali mszę świętą w intencji cudu uzdrowienia ojca Kazimierza Kubackiego. Wiadomo już było, że ojciec Kazimierz znajduje się w krytycznym stanie. Był zaintubowany, koronawirus zaatakował niemal całe płuca. W nocy ze szpitala w Zgierzu nadeszła tragiczna wiadomość, że ojciec Kubacki zmarł.
Kazik był tym, który jak Pan Jezus św. Tomaszowi, pokazywał dokąd, jak iść! - mówił podczas mszy św. o cud uzdrowienia ojciec Remigiusz Recław, proboszcz sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus przy ul. Sienkiewicza w Łodzi. - Dla wielu osób był najważniejszą osobą po Jezusie. Tym, który ratował, dawał siły, w konfesjonale, rozmowach. Czy te rozmowy jeszcze wrócą? Jeśli będzie cud to wrócą.
Niestety tych rozmów już nie będzie. Ojciec Kazimierz Kubacki miał 62 lata, pochodził z Brzeźnej Woli w województwie krakowskim. Był przez kilka lat proboszczem parafii jezuickiej w Łodzi. Był też przewodniczącym Wydziału ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego archidiecezji łódzkiej.
Na COVID zmarło już czterech duchownych z województwa łódzkiego
Przypomnijmy, że ofiarą padło czterech duchownych posługujących na terenie naszego województwa. COVID 19 stwierdzono u ojca Marka Zienkiewicza, gwardiana i proboszcza parafii św. Antoniego Padewskiego. Zmarł 13 października. Miał 61 lat. We wtorek odbył się jego pogrzeb. Na łagiewnickim cmentarzu spoczął 58-letni ojciec Bruno Andrzej Kalinowski. Koronawirus zaatakował jego schorowany organizm. Zmarł też ks. Janusz Gozdalik, proboszcz parafii w Korczewie koło Zduńskiej Woli. Miał 65 lat i był zarażony koronawirusem.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?