O co najmniej sześć miesięcy ma zostać przesunięty termin wprowadzenia zmian w przepisach dla młodych kierowców. Chodzi o obowiązkowy kurs doszkalający dla każdego, kto odbierze prawo jazdy. Takie szkolenie powinno odbyć się pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od uzyskania uprawnień.
Zmiany miały wejść w życie 4 stycznia. To przestraszyło kursantów. Każdy chciał zdać egzamin na starych zasadach. Kandydaci na kierowców tłumnie ruszyli do wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. W Łodzi chętnych na prawo jazdy jest tylu, że trzeba było zatrudnić kilku nowych egzaminatorów. Dziennie odbywa się tutaj ok. 120 egzaminów, to o 40 więcej niż kilka miesięcy temu. W szkołach jazdy w woj. łódzkim zaczęło brakować miejsc na kursach dla kandydatów na kierowców. Teraz kursanci mogą odetchnąć z ulgą i się nie spieszyć. Odroczenie ma związek z problemami z uruchomieniem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
CZYTAJ: Oblężone WORD-y. Kursanci chcą zdobyć prawo jazdy przed zmianą przepisów
- Otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Infrastruktury, że zmiany dla młodych kierowców nie zostaną wprowadzone 4 stycznia, tak jak planowano. Odroczone zostaną o co najmniej sześć miesięcy - informuje Zbigniew Popławski, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców oraz instruktor z łódzkiej szkoły jazdy.
Obowiązkowe szkolenia dla nowych kierowców miały odbywać się w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy. W woj. łódzkim nie ma ani jednego takiego miejsca. Nowi kierowcy musieliby więc jeździć na kursy np. do Kalisza albo Bednar koło Poznania. Ośrodki doskonalenia techniki jazdy mają powstać w Sieradzu i Łodzi. Kiedy? To się okaże, bo jeszcze budowa się nie rozpoczęła. Wiele wskazuje na to, że najszybciej stanie się to w Sieradzu, planowana data otwarcia to jesień przyszłego roku.
Obowiązkowe szkolenie to także dodatkowy wydatek. Ma ono kosztować 300 zł. - Dlatego spieszyłem się, by zdać egzamin, zanim nowe przepisy wejdą w życie. Ledwo uzbierałem na kurs prawa jazdy. 300 zł to dla mnie duża kwota - mówi student Krystian, którego wiadomość o odroczeniu przepisów bardzo ucieszyła. - Teraz już nie muszę się spieszyć i solidniej przygotuję się do egzaminu.
CZYTAJ TEŻ: Zmiany w prawie jazdy 2016. Okres próbny dla młodych kierowców, jazda z listkiem i szkolenie
Odroczenie zmian nie cieszy jednak Zbigniewa Popławskiego.
- Nowe przepisy miały poprawić bezpieczeństwo na drogach. Niestety, pod tym względem bardzo źle wypadamy w Europie - mówi Popławski. - Liczbę rannych i wypadków znów będziemy tłumaczyć tylko słabymi kursami nauki jazdy i złymi egzaminami. Jestem rozczarowany, że kolejny raz przesuwa się te zmiany. Pierwsza propozycja w tej sprawie padła w 2011 r.
Asp. Marzanna Boratyńska dodaje jednak, że z młodymi kierowcami na drogach nie jest wcale tak źle. - Są świeżo po uzyskaniu uprawnień i wiedzą ile wysiłku kosztuje zdobycie prawa jazdy. Dlatego szanują dokument i jeżdżą ostrożnie - mówi asp. Boratyńska. - Pamiętajmy jednak, że za kierownicą nikt nie jest wszechwiedzący. W programie obowiązkowych szkoleń była m.in. jazda na płycie poślizgowej. To bardzo dobre ćwiczenie. Kierowca powinien wiedzieć, jak jego auto zachowuje się w ekstremalnych warunkach i nauczyć się przewidywać. Ulica nie powinna być poligonem doświadczalnym.
Odroczenie zmian to także odroczenie wprowadzenia niższych limitów dozwolonych prędkości dla młodych kierowców. - W środę (25 listopada) na ul. Rzgowskiej w Łodzi 18-latek, który właśnie odebrał prawo jazdy, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i uderzył w auto jadące przed nim. Przecenił swoje umiejętności - mówi asp. Boratyńska. - Do czasu wprowadzenia niższych limitów apelujemy do młodych kierowców o rozsądek za kierownicą.
CZYTAJ TEŻ: Egzamin na prawo jazdy w Łodzi. Rekordzistka 19 razy podchodziła do egzaminu
Bezpieczeństwo na drogach |
Na polskich drogach nie jest bezpiecznie, w Łodzi sytuacja wygląda najgorzej. Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników zabitych na 100 wypadków drogowych: 9,4 - to osiem razy więcej niż np. w Wielkiej Brytanii (1,2) i w Niemczech (najniższy w Europie - 1,1). Młodzi kierowcy - do 24 lat i ze stażem do dwóch lat - są w Polsce sprawcami co piątego wypadku drogowego. Łódzcy kierowcy powodują najwięcej wypadków drogowych z największą liczbą rannych w kraju. W 2009 - 2012 łódzcy kierowcy spowodowali 7146 wypadków, podczas gdy w Krakowie było ich 4906, a w Poznaniu 2163. JAS |
Zobacz też:
Trudno zdać na prawo jazdy. NIK krytycznie o wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego. Źródło: TVN24/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?