Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w statucie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Koalicja PO-PSL walczy z PiSem

Marcin Darda
Marcin Darda
Koalicja PO-PSL w sejmiku zmieni dziś (20 czerwca) statut Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. I to w taki sposób, że PiS będzie miał kłopot z wymianą zarządu i ustaleniem jego wynagrodzeń.

Łódzki sejmik zbierze się dziś m.in. w sprawie absolutorium dla zarządu województwa łódzkiego. Jednak to nie dyskusja nad absolutorium może wzbudzić największe emocje, bo absolutorium przy większości radnych PO-PSL raczej jest przesądzone. Emocje obudzić mogą dwa inne punkty: powołanie z ramienia sejmiku członka rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi (WFOŚiGW) oraz zmiany w statucie tej spółki.

Przypomnijmy: W życie weszła właśnie nowa ustawa dotycząca m. in. wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, zaprojektowana i przegłosowana przez parlamentarną większość PiS. Fundusze od lat są złotym interesem dla polityków: dysponują wielomilionowymi budżetami na pożyczki dla samorządów, są też przechowalniami dla politycznych działaczy partii, które rządzą sejmikami. W pięcioosobowym zarządzie łódzkiego WFOŚiGW zasiada aż czterech nominatów PO i PSL, bywa, że z pensjami po ponad 10 tys. zł i służbowymi samochodami. Teraz fundusze chce przejąć PiS.

Zobacz też:Sejmik województwa. PO i PSL nie chcą oddać PiS wpływu na wojewódzki fundusz ochrony środowiska

Na mocy nowej ustawy pięcioosobowe zarządy funduszy zmniejszą się do dwóch osób i nadal będą je powoływać zarządy województw, czyli samorządy, na wniosek rad nadzorczych. Tyle tylko, że zmienią się rady nadzorcze: czterech z pięciorga ich członków będzie rekomendować wojewoda, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz minister środowiska, a zatem instytucje kontrolowane przez PiS. Piąty członek rady nadzorczej i ustawowo jej wiceprzewodniczący, będzie wskazywany przez sejmiki. W przypadku łódzkiego sejmiku będzie to radny koalicji PO-PSL. Tymczasem ustawa pozostawia sejmikom możliwość kształtowania statutów wojewódzkich funduszy. A dziś na sesji sejmiku głosowany będzie złożony przez zarząd województwa (PO i PSL) projekt uchwały zmieniający statut łódzkiego funduszu. Zmiany dotyczą trybu wyboru kandydatów na funkcję prezesa i zastępcy prezesa zarządu WFOŚiGW w Łodzi oraz zatwierdzenia ich zarobków. Na czym konkretnie polegają? Otóż w tych trzech przypadkach wybór kandydatów na prezesa i wiceprezesa, jak i kwestia ich wynagrodzenia, ma przejść przez radę nadzorczą „jednogłośnie”. Co prawda w urzędzie marszałkowskim tłumaczą, że wedle wcześniejszej ustawy i tak obowiązywała bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej sześciu członków siedmioosobowej rady nadzorczej. Tyle tylko, że teraz jeden głos przeciw większości oznaczać będzie fiasko uchwały. A nietrudno się domyślić, że nominat koalicji PO-PSL będzie głosował przeciw nominatom PiS. Na komisji regulaminowo-statutowej sejmiku rekomendację do rady funduszu otrzymał Tomasz Piotrowski, szef klubu PO w sejmiku.

**Czytaj też:

Oświadczenia majątkowe: radni łódzkiego Sejmiku sporo zarabiają

**

Co prawda od dłuższego czasu w Łodzi krąży pogłoska, że obecny prezes WFOŚiGW Tomasz Łysek z PiS jest dogadany na pozostawienie go na stanowisku, to mimo wszystko czwórka członków rady bez piątego głosu nie wprowadzi do zarządu nowego wiceprezesa ani nie ustalą zarządowi pensji.

W urzędzie marszałkowskim zapytaliśmy, czy wymóg jednomyślności to celowa zagrywka obliczona na przeszkodzenie PiS w przejęciu wpływu na obsadę zarządu WFOŚiGW. Odpowiedziano nam m.in., że skoro „w radzie nadzorczej zasiadać będzie tylko jeden przedstawiciel samorządu województwa”, to „zapewnienie realnego prawa głosu w sprawach istotnych (...), możliwe jest tylko poprzez przyjęcie kwalifikowanego trybu głosowania”. W UM tłumaczą, że zasada jednomyślności to „rozwiązanie dopuszczalne”, tym bardziej że „ustawodawca nie zastrzegł zasad głosowania dla rad nadzorczych, można zatem wprowadzić zasadę jednomyślności dla niektórych uchwał”. „(...) Intencją nie jest „blokowanie” wyboru nowych członków zarządu, a dokonanie wyboru kompetentnych osób w drodze konsensusu” - czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez urzędników marszałka.

- Konsensus wygląda tak, że gdy na komisji zgłaszano kandydaturę radnego Piotrowskiego, to nikt z koalicji PO-PSL z klubem PiS tego skonsultować nie chciał, nie mówiąc już nawet o zapytaniu, czy mamy swego kandydata - ironizuje Piotr Adamczyk, szef klubu PiS. - Analizujemy te zmiany pod kątem przekroczenia uprawnień i nie wykluczamy zaskarżenia tej uchwały u wojewody.

**Zobacz:

Nowy radny PiS w Sejmiku Województwa Łódzkiego

**

Jak dotąd administracji marszałkowskiej rząd Beaty Szydło (PiS) odebrał nadzór nad wojewódzkimi ośrodkami doradztwa rolniczego, które działają dziś pod ministerstwem rolnictwa. Inny przykład to odebranie decyzyjności samorządowi województwa przez ministra sportu w kwestii wyboru projektów do dofinansowania przez Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Teraz to minister decyduje, na które projekty w Łódzkiem wyda pieniądze, a chodzi o 13 mln zł w 2017 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki