45-latka z Łodzi ukradła innej kobiecie kartę kredytową z limitem 2 tys. zł i przez kilka tygodni robiła nią zakupy w łódzkich sklepach i biletomatach.
Właścicielka zorientowała się dopiero po kilku tygodniach, bo miała kilka kart kredytowych. W połowie listopada zgłosiła kradzież na policji. Po analizie transakcji udało się wytypować 45-latkę z Łodzi, która często płaciła tą kartą za zakupy w jednym z marketów. W poniedziałek policjanci pojechali do jej domu. Kobieta przyznała się do winy, ale nie potrafiła zliczyć transakcji.
Jak tłumaczyła robiła zakupy dopóki na karcie nie skończyły się środki, a później wyrzuciła ją na śmietnik.
Okazało się, że bank zanotował aż 111 nieautoryzowanych transakcji. 45-latce przedstawiono zarzuty kradzieży z włamaniem na kontoKobiecie grozi za nie nawet do 10 lat więzienia.
Nadkom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi podkreśla, że kart kredytowych i płatniczych należy bardzo pilnować.
- Pilnujmy kart jak oka w głowie, a jeśli je zgubimy lub zostaną nam skradzione, natychmiast zastrzegajmy je w swoim banku - mówi nadkom. Kolasa. Jak dodaje można też ustalić limity transakcji bez użycia PIN-u.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?