Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji odwołali protest pod Urzędem Miasta Łodzi. Spółka jest w dramatycznej sytuacji finansowej

Marcin Darda
Marcin Darda
Protest związkowców ze ZWiK i GOŚ w czerwcu 2021 r. pod Urzędem Miasta Łodzi. Do protestujących nie wyszedł wówczas żaden z urzędników UMŁ.
Protest związkowców ze ZWiK i GOŚ w czerwcu 2021 r. pod Urzędem Miasta Łodzi. Do protestujących nie wyszedł wówczas żaden z urzędników UMŁ. Krzysztof Szymczak
Związkowcy z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji odwołali środowy (9 listopada) protest pod Urzędem Miasta Łodzi. Spółka jest w dramatycznej sytuacji finansowej, ale nieoficjalnie wiadomo, że nim protest odwołano, doszło do spotkania z prezydent Łodzi.

Wokół ZWiK dzieje się ostatnio bardzo dużo, bo spółka w 100 proc. należąca do miasta Łódź a zatrudniająca około 1,3 tys. pracowników, jest na skraju upadku. O tym, że związkowcy ze ZWiK szykują protest pod UMŁ było wiadomo od tygodnia, a jednak go odwołano. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, w poniedziałek doszło do spotkania liderów organizacji związkowych ze ZWiK, z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską (PO). Jak na relacje związkowców z UMŁ, fakt, że do takiego spotkania doszło, jest wydarzeniem niemal epokowym. Dlaczego?

Otóż związkowcy na podobne spotkanie nalegali od ponad roku, a w odpowiedzi zawsze otrzymywali z UMŁ informację na zasadzie, że jak mają jakieś obawy czy postulaty, do od ich wysłuchania jest zarząd spółki, a nie prezydent. Dwa tygodnie temu, gdy w reakcji na list otwarty prezesa Michała Śmiechowicza do załogi, gdzie padła informacja, że ZWiK może osiągnąć stratę na poziomie 120 mln zł, związkowcy chcieli się spotkać z prezydent, w odpowiedzi dostali pismo z UMŁ z pytaniem... "co konkretnie ich niepokoi".

Sekwencja wydarzeń jest intrygująca: najpierw związki ZWiK chcą 15 proc. wyrównania inflacyjnego dla załogi, ale prezes odpowiada, o "braku możliwości" spełnienia tego postulatu, po czym ogłoszony jest spór zbiorowy i zapowiedź protestu pod UMŁ. Potem, w piątek 4 listopada odbywa się protest w Grupowej Oczyszczalni Ścieków, która jest zakładem ZWiK. Tam związkowcy w sporze zbiorowym są od kwietnia i żądają 9 proc. podwyżki inflacyjnej, a płot GOŚ obwieszono transparentami o treściach niezbyt przychylnych zarządowi i władzom miasta. Wiadomo, że władze miasta nie chciałyby takich widoków pod UMŁ, bo już w czerwcu 2021 r. na podobną pikietę związkowcy przyszli z taczkami.

W poniedziałek 7 listopada zaś dochodzi do spotkania związkowców ze ZWiK z prezydent Łodzi, gdzie jak ustaliliśmy nieoficjalnie, padły m.in. zapewnienia, że nie ma planów prywatyzacji spółki. We wtorek, dzień przed protestem, dochodzi do spotkania związków z prezesem Śmiechowiczem, mimo, że wcześniej spotkanie zapowiadał na połowę listopada. Według naszych ustaleń, prezes zapowiedział przedstawienie związkom propozycji podwyżek na następny tydzień. Protest zostaje odwołany.

A to i tak nie wszystko, bo także we wtorek biuro rzecznika UMŁ wysłało do mediów informację, iż Łódzka Spółka Infrastrukturalna zostanie zlikwidowana, odda całą sieć wod-kan na majątek ZWiK, co znaczy, że wodociągi nie będą już zobowiązane do odprowadzania ponad 90 mln zł rocznie czynszu dzierżawnego, a strata ZWiK w tym roku sięgnie 30 mln zł. Według związkowców to właśnie czynsz dla ŁSI jest przyczyną upadania ZWiK, tym bardziej, że PGW Wody Polskie już kilkakrotnie odmawiały zatwierdzenia łódzkim wodociągom podwyżek opłat za wodę i ścieki motywując to m.in. zbyt wysokim czynszem. Komunikat o likwidacji ŁSI wyszedł z UMŁ mimo, że jeszcze nie ma w tej sprawie decyzji Rady Miejskiej, co oznacza, że mógł być wysłany dla uspokojenia nastrojów w ZWiK.

Tymczasem w temat ZWiK w środę weszli jeszcze politycy Solidarnej Polski: wicewojewoda Piotr Cieplucha i wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Ten ostatni sformułował do prezydent Łodzi poselską interwencję, w której pyta m.in. o ryzyko utracenia płynności finansowej spółki w 2022 r., ale również o umowy sponsorskie z łódzkimi klubami, a także czy ZWiK korzysta z z zewnętrznej kancelarii prawnej, a jeśli tak, to jak wysokie ponosi koszty obsługi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki