MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzcy i przegrani festiwalowej loterii

Łukasz Kaczyński
Łódzka Wioska Historyczna w tym roku nie odbędzie się.
Łódzka Wioska Historyczna w tym roku nie odbędzie się. Krzysztof Szymczak
Dziś rano radni z Komisji Promocji Urzędu Miasta Łodzi rozmawiać będą o nowym podziale środków z budżetu Biura Promocji UMŁ na dofinansowywanie łódzkich festiwali.

W miniony czwartek i piątek zespół radnych wraz z Bartłomiejem Wojdakiem p.o. dyrektora Biura na nowo opracowywał podział pieniędzy na zakup ''usług promocyjnych'' przez miasto. Doszło do tego, bowiem tydzień temu Komisja Promocji zakwestionowała decyzje powołanej przez Wojdaka grupy ekspertów, jak i sam sposób powołania grupy.

Ta opieszałość sprawiła, iż ze starania się o środki i z organizowania V Łódzkiej Wioski Historycznej, upamiętniającej nadanie Łodzi przez króla Jagiełłę praw miejskich, wycofała się Grupa NEO (miasto chciało przeznaczyć na ten cel 50 tys. zł).

- Nie należę do osób, które odwiedzają radnych, by wywrzeć presję. Ta kwota jest absolutnie nieadekwatna do kosztów realizacji imprezy na odpowiednim poziomie merytorycznym i organizacyjnym - mówi prezes NEO Wojciech Bednarek. - Jest już dużo za późno, aby szukać dodatkowych sponsorów i partnerów, którzy mogliby pokryć choćby część koniecznych kosztów. Raz już daliśmy się ''namówić'' na realizację ŁWH za 50 tys. Do dziś spłacamy długi z tamtej edycji.

O swej decyzji poinformował on m.in. prezydent Łodzi. Tymczasem okazuje się, iż podobną imprezę chce zorganizować Rada Osiedla Chojny-Dąbrowa.

- Jeśli naruszone zostaną nasze prawa autorskie, wystąpimy na drogę sądową - zaznacza Bednarek.
Zdenerwowanie udziela się innym organizatorom. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, iż w grupie festiwali bez dofinansowania znalazł się m.in. Nordland Art Festival, którego organizatorzy wrócili z targów muzycznych w stolicy Estonii, gdzie przygotowali podłoże dla tegorocznej edycji.

- Smutna prawda jest taka, iż aby w Łodzi przygotować wydarzenie, trzeba wziąć kredyt, bo miasto płaci ''z dołu'' - mówi Michał Zając, dyrektor NAF. - My również to uczyniliśmy. Co teraz?

Tydzień temu radni piętnowali ''ekspercki'' podział, krzywdzący festiwale związane z łódzkimi tradycjami filmowymi. Czy to znaczy, że teraz Semafor Film i Targowa Film Street Festival otrzymają wsparcie? Czy rzeczywiście Fotofestiwal i Festiwal Designu nie poradzą sobie bez pomocy miasta? Czy radni wezmą pod uwagę zeszłoroczne klapy? Ekspertom zarzucali nieprzejrzyste kryteria oceny. Czy sami będą potrafili dać przykład?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki